Ten mobilny system operacyjny stworzony przez Google ma ok. 70 proc. globalnego rynku smartfonów. To dość prosty i wygodny system, ale jednym z kluczowych jego problemów jest nadmierna fragmentacja – w ciągu ostatnich 14 lat Google wydało wiele jego wersji, ale zapewnia wsparcie tylko dla trzech ostatnich iteracji. Należy pamiętać, że koncern obsługuje każdą nową wersję systemu operacyjnego średnio przez trzy lata, przy czym co roku uruchamia nową wersję. Tymczasem wielu użytkowników korzysta ze smartfonów dłużej niż trzy lata. A to –zdaniem fachowców – ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa. - Przy wyborze nowego telefonu, użytkownicy zazwyczaj biorą pod uwagę rozmiar ekranu, łatwość obsługi, moc obliczeniową czy jakość wyświetlanego obrazu - wskazuje Mariusz Politowicz z firmy Marken. I zaznacza, że o okresie wsparcia urządzenia przez dostawcę systemu operacyjnego myśli niewielu.

Czytaj więcej

Hakerzy ukradli głos Elona Muska. Klienci nabici w kryptowaluty

- Jeśli trzyletni telefon działa prawidłowo, a użytkownik jest z niego zadowolony, nie warto inwestować w nowe urządzenie, które będzie realizować niemal tożsame zadania. Jednak, kiedy producent smartfona lub dostawca systemu operacyjnego rezygnuje ze wsparcia starszych wersji, a więc nie zajmuje się aktualizacją luk w zabezpieczeniach, wzrasta ryzyko używania takiego smartfona - przestrzega.

Przestarzałe urządzenia będące w użyciu to łatwy cel dla cyberprzestępców. Eksperci przekonują, że wciąż można sporą grupę osób korzystających ze smartfonów z dziesięcioletnią wersją Androida. A takie rozwiązania – pod względem zabezpieczeń – dziś są już dziurawe jak sito. Wsparcie dla popularnego na rynku Androida 10 ma wygasnąć za trzy miesiące. Wówczas Google ogłosi premierę Androida 13. Według wyliczeń Bitdefendera aż 35 proc. smartfonów z Androidem będzie pozbawionych wsparcia.