Testy szczepionek są zagrożeniem dla całego gatunku

Kraby podkowiaste są w niebezpieczeństwie, ponieważ szybko rośnie popyt na ich krew. Dzięki niezwykłym właściwościom służy do testowania szczepionek i leków.

Publikacja: 20.12.2021 13:11

Testy szczepionek są zagrożeniem dla całego gatunku

Foto: Adobe Stock

Obrońcy przyrody obawiają się, że stworzenia te, żyjące od 450 mln lat, znajdą się na skraju wyginięcia z powodu wartości ich niebieskiej krwi dla przemysłu farmaceutycznego. Stanowi ona naturalne źródło lizatu limulus amebocyte (LAL), który jest używany do testowania szczepionek, leków i urządzeń medycznych. Chodzi o sprawdzanie, czy nie są one zanieczyszczone niebezpiecznymi toksynami bakteryjnymi zwanymi endotoksynami.

Jak podaje The Verge, co roku poławia się 0,5 mln takich krabów (zwanych też skrzypłoczami) i upuszcza z nich około jedną trzecią całej krwi, by wypuścić do morza (30 proc. nie przeżywa tego zabiegu). Dla trudniących się tym firm to bardzo opłacalne, bo 1 litr krwi kraba kosztuje 15 tys. dol.

Dzieje się tak, choć istnieje już alternatywa dla krwi kraba podkowiastego. Pod koniec 1990 r. biolodzy z University of Singapore stworzyli syntetyczną wersję LAL o nazwie rekombinowany czynnik C (rFC). Wiele badań dowodzi, że rFC jest tak samo skuteczny jak LAL pochodzący z kraba podkowiastego i jest obecnie dostępny w handlu.

Czytaj więcej

„Szczepionka zmieni w szympansa”. Rosyjski ślad dezinformacji

Około 60 krajów zatwierdziło rFC do użytku, w tym kraje UE i Chiny. Ale w Stanach Zjednoczonych obrońcy przyrody ponieśli klęskę w zeszłym roku, kiedy USP, organizacja, która ustala wytyczne dla przemysłu farmaceutycznego, zdecydowała, że musi zapoznać się z większą ilością danych, zanim postawi rFC na równi z LAL. Firmy mogą nadal zdecydować się na użycie rFC jako substytutu LAL (np. Eli Lilly już to robi), ale tylko wtedy, gdy najpierw przejdą przez dodatkowe procesy biurokratyczne.

– Będziemy żyć w świecie, w którym mamy coraz więcej patogenów, a trend jest taki, że więcej farmaceutyków wymaga testów endotoksyn – mówi The Verge Ryan Phelan, dyrektor wykonawczy i współzałożyciel środowiskowej organizacji non profit Revive & Restore.

Globalny przemysł farmaceutyczny i medyczny wykorzystuje LAL, aby upewnić się, że szczepionki i szeroka gama urządzeń i produktów medycznych są wolne od zanieczyszczenia endotoksynami, które mogą powodować gorączkę, wstrząs anafilaktyczny i choroby, takie jak dżuma dymienicza. Podczas testowania LAL powoduje skrzepy wokół endotoksyn, sygnalizując ich obecność i określając ilościowo poziom zanieczyszczenia.

Liczba krabów podkowiastych szybko spada. W Zatoce Delaware, gdzie mieszka największa populacja w USA, jest ich już tylko 330 tys., podczas gdy 30 lat temu było ich cztery razy więcej.

Obrońcy przyrody obawiają się, że stworzenia te, żyjące od 450 mln lat, znajdą się na skraju wyginięcia z powodu wartości ich niebieskiej krwi dla przemysłu farmaceutycznego. Stanowi ona naturalne źródło lizatu limulus amebocyte (LAL), który jest używany do testowania szczepionek, leków i urządzeń medycznych. Chodzi o sprawdzanie, czy nie są one zanieczyszczone niebezpiecznymi toksynami bakteryjnymi zwanymi endotoksynami.

Jak podaje The Verge, co roku poławia się 0,5 mln takich krabów (zwanych też skrzypłoczami) i upuszcza z nich około jedną trzecią całej krwi, by wypuścić do morza (30 proc. nie przeżywa tego zabiegu). Dla trudniących się tym firm to bardzo opłacalne, bo 1 litr krwi kraba kosztuje 15 tys. dol.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biotechnologia
Sztuczna inteligencja ochroni przed kolejną pandemią? Pracują nad szczepionkami
Biotechnologia
To istna rzeźnia. Śledczy sprawdzą testy na zwierzętach w firmie Elona Muska
Biotechnologia
Znany dystrybutor IT wchodzi w biotechnologię
Biotechnologia
Nowy zabójca wirusów. Także Covid-19 nie przeżyje
Biotechnologia
Nowa aplikacja na smartfona wykryje Covid-19 w mniej niż minutę