Reklama
Rozwiń

Wirus odstrasza Polaków od zakupów w internecie. AliExpress ma problem

W lutym ruch na AliExpress z Polski był wyraźnie mniejszy niż miesiąc wcześniej. Spadek liczby paczek z Państwa Środka dostrzega również Poczta Polska.

Publikacja: 27.02.2020 19:36

Wirus odstrasza Polaków od zakupów w internecie. AliExpress ma problem

Foto: www.aliexpress.com

AliExpress to najpopularniejszy zagraniczny serwis zakupowy w Polsce, miesięcznie wchodziło na niego ponad 5 mln osób. Nasz kraj jest piątym co do ważności rynkiem dla serwisu, a moda na zakupy w Chinach rośnie. Ale przedłużające się przestoje produkcyjne w Państwie Środka, spowodowane epidemią, wpływają także na polskich użytkowników.

Z danych firmy Gemius zebranych specjalnie dla „Rzeczpospolitej” wynika, że ruch na serwisie spada. O ile w styczniu z aplikacji mobilnej chińskiego serwisu korzystało do nawet 3,6 mln osób dziennie, o tyle w lutym liczba użytkowników aplikacji przekroczyła poziom 3 mln tylko jednego dnia. W przypadku korzystających ze strony internetowej serwisu za pośrednictwem komputerów także widać mniejszą liczbę użytkowników niż w styczniu, mieści się ona w przedziale od 321 tys. do maksymalnie 746 tys., ale poziom 700 tys. przekroczony został tylko w dwa dni.

""

Foto: cyfrowa.rp.pl

Mniejsza liczba użytkowników może być też częściowo związana z sezonem ferii zimowych w Polsce, ale zdaniem partnerów biznesowych firmy raczej nie ma to znaczenia. – Przy długim terminie oczekiwania na zamówienie dwa tygodnie przerwy w Polsce jest uwzględniane przez kupujących, więc raczej dopiero w wakacje możemy spodziewać się spadku ruchu z powodu dłuższej przerwy w naszym kraju – mówi nieoficjalnie jeden z nich.

CZYTAJ TAKŻE: Paczki z Chin bezpieczne? Aliexpress nie traci na epidemii

Spadek potwierdza też Poczta Polska. – Zauważamy zmniejszenie liczby przesyłek z Chin, jednak jesteśmy na etapie dokładnego szacowania skali tego trendu – podaje biuro prasowe firmy.

AliExpress nie odnosi się do pytań o to, czy spodziewał się spadku liczby użytkowników ani czy oczekuje zmian w ofercie czy spadków liczby sprzedawców przez coraz dłuższe przestoje produkcyjne w zakładach w Chinach, spowodowane epidemią. – Nie ma dowodów wskazujących na to, że paczki lub ich zawartość niosą ze sobą jakiekolwiek ryzyko zarażenia koronawirusem. Zwracamy szczególną uwagę na tę sytuację i będziemy współpracować z odpowiednimi organami – to jedyny komentarz ze strony firmy.

Nasz kraj jest piątym co do ważności rynkiem dla serwisu, a moda na zakupy w Chinach rośnie

Nie brak opinii, że sytuacja – w razie dalszego przedłużania przerwy w pracy dla kolejnych firm – odbije się również na handlu internetowym w Polsce. Tym bardziej że wielu sprzedawców, zwłaszcza mniejszych, traktuje chińskie serwisy handlowe jako swoje zaplecze magazynowe i sprowadza za ich pośrednictwem towary, które następnie odsprzedaje polskim klientom.

CZYTAJ TAKŻE: Smartfon największą ofiarą koronawirusa. Covid-19 bije w elektronikę

– Mamy do czynienia ze strachem przed przenoszeniem się wirusa u kupujących w Chinach bezpośrednio – mówi Bartosz Górecki, menedżer marki firmy Merce.com. – Z drugiej strony przedłużające się zamknięcie fabryk oraz zaburzenia w funkcjonowaniu firm logistycznych mają bezpośrednie przełożenie na stany magazynowe sprzedawców zaopatrujących się właśnie na tamtym rynku – dodaje Górecki. Jak podkreśla, taka sytuacja to również okazja do nadużyć. Dowodem tego mogą być kilkukrotne wzrosty cen produktów związanych bezpośrednio z walką ze skutkami epidemii: maseczek ochronnych czy żeli i płynów dezynfekujących.

Biznes Ludzie Startupy
Ten polski 18-latek stworzył system AI dla firm zbrojeniowych w USA
Biznes Ludzie Startupy
Polskie algorytmy wykryją choroby. Medyczny start-up podbija świat
Biznes Ludzie Startupy
Polska firma wprowadza nowatorski benefit dla pracowników. Specjalne karty
Biznes Ludzie Startupy
Polski latający skuter zamierza podbić świat. Ma być „dla każdego"
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes Ludzie Startupy
Polska akwizycja w Finlandii. Start-up z miliarderem na pokładzie zaczyna ekspansję
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku