Epidemia zrodziła pierwszych przegranych i wygranych. Do tej drugiej grupy należą internetowe serwisy z filmami i muzyką. O 15,8 mln, do 182 mln, wzrosła w minionym kwartale globalna liczba abonentów płacących za dostęp do Netflixa. Nowy serwis internetowy z filmami Disneya – Disney Plus – szybko dobił do 33,5 mln płacących widzów. W marcu boom przeżyły polskie platformy Player.pl i wersja premium CDA. Bardzo dobre wyniki pokazała także platforma strumieniująca muzykę, Spotify, choć w jej wypadku część użytkowników deklaruje, że rezygnuje z usług na czas epidemii. Jej rezultaty zachęciły sieć księgarni Empik do uruchomienia własnej aplikacji z muzyką – Empik Music.
CZYTAJ TAKŻE: Platformy streamingowe w Polsce oblężone. Pomagają im problemy kin
Aby się przekonać, czy przyspieszone wzrosty notowane przez platformy internetowe to trwały trend, trzeba zaczekać przynajmniej do końca czerwca. Zarządy Netflixa i Spotify nie są co do tego przekonane. I słusznie, bo – jak pokazują kwietniowe dane z badania Gemius/PBI – w Polsce popularność filmowych platform internetowych jest już nieco słabsza.
Zmęczeni zamknięciem
W marcu liczba tzw. realnych użytkowników dziesięciu najpopularniejszych platform filmowych w polskiej sieci urosła o 17 proc. i wygenerowali oni o 41 proc. odsłon więcej niż rok wcześniej – podaje Lucyna Koba, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Gemiusie. – Wzrosty marcowe nie powtórzyły się w kwietniu, co może oznaczać, że maksimum konsumpcji VOD zostało chwilo osiągnięte – komentuje.