Ponad 57 tys. ofert zatrudnienia mieli do wyboru w pierwszych trzech kwartałach tego roku specjaliści IT na Pracuj.pl, największym polskim serwisie z ogłoszeniami o pracy. To oznacza, że liczba skierowanych do nich ofert pracy wzrosła tam o ponad jedną piątą w porównaniu z trzema kwartałami 2015 r. Rekordowy był II kwartał, gdy mogli oni wybierać z ponad 9,5 tys. propozycji pracy i staży, najwięcej w historii serwisu. To nie wszystko, bo część firm nawet nie szuka informatyków (w tym najbardziej pożądanych programistów) na portalach rekrutacyjnych. Wyłuskuje ich na specjalistycznych forach albo na portalach społecznościowych czy wreszcie poprzez własnych pracowników – zachęcając ich atrakcyjnymi premiami do wejścia w rolę łowców głów.
Wysyp inwestycji
Przedstawiciele firm IT i agencji rekrutacyjnych już od kilku lat zgodnie twierdzą, że w tym zawodzie mamy rynek pracownika, gdy to kandydaci do pracy dyktują warunki. Krąży opinia, że w Polsce brakuje 50 tys. informatyków. Na tyle oszacowała ich deficyt firma doradztwa personalnego Sedlak & Sedlak przed dwoma laty, kiedy w Polsce prowadzono trochę projektów IT w sektorze publicznym. Potem strumień publicznych pieniędzy przyschnął, co jednak nie zmniejszyło popytu na tego typu specjalistów.
Jest wręcz odwrotnie, co widać w rosnącej liczbie ofert pracy dla informatyków. W ostatnim raporcie „Niedobór talentów 2016″ agencji zatrudnienia Manpower awansowali oni na wysokie czwarte miejsce wśród zawodów dotkniętych w Polsce największym deficytem kandydatów do pracy.
Powód? W ostatnich kilku latach Polska stała się szybko rosnącym centrum usług IT dla zagranicznych firm z zachodu Europy i USA. Przyciąga ich dostępność wykwalifikowanych kadr, nawet jeśli nie sięga już ona poziomów z poprzednich lat, gdy co roku wchodziło na rynek ponad 15 tys. absolwentów kierunków informatycznych. W ostatnich latach ich liczba zmniejszyła się do niespełna 13 tys. osób.
Tymczasem miejsc pracy przybywa. Według Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) usługi IT mają największy, 37-proc., udział w zatrudnieniu w tym sektorze, gdzie pracuje ok. 250 tys. osób. Łukasz Grzeszczyk, IT Business Manager w firmie rekrutacyjnej Hays Poland, potwierdza, że boom na polskim rynku IT napędzają głównie międzynarodowe firmy, które lokują u nas swoje oddziały, centra badawczo-rozwojowe (R&D) oraz delivery i technology centres. Dużą rolę w rozwoju tego sektora odgrywają również międzynarodowe software houses, czyli ośrodki zajmujące się tworzeniem oprogramowania. – Inwestorami są przede wszystkim duże instytucje finansowe, firmy z branży produkcyjnej oraz firmy konsultingowe – dodaje.