Mały sklep nie ma szans na współpracę z ciekawym twórcą internetowym? Osoba tworząca inspirujące materiały, ale w niszowej tematyce, nie może być „twarzą” marki? Nic bardziej mylnego. A przynajmniej tak twierdzi Michał Jeska, prezes Oyou.me. – Handel internetowy według wszystkich prognoz ma przed sobą ogromne perspektywy. Jednak widzimy zagrożenia. Po pierwsze, konsumenci są coraz bardziej wymagający, ale i świadomi. Szczególnie w dobie inflacji i niepokoju gospodarczego dwa razy zastanowią się, co włożyć do swojego koszyka. Ogromną wartością są przy tym opinie, ale nie te, które generowane są przez sztuczną inteligencję. Liczą się przede wszystkim te oceny, które pochodzą od zaufanych ludzi i od tych, którzy produkty już przetestowali. Są w stanie opowiedzieć o dobrych stronach, ale też nie będą zatajali wad. Jeśli do tego nagrają filmik z prezentacją, to dla dzisiejszego kupującego to wartość bezcenna – tłumaczy.