Reklama

Jak sprytnie przekonać niezadowolonych z produktów i usług? Polska firma ma patent

Polski start-up opracował algorytmy, które mają pomóc e-sklepom przekuć złe recenzje internautów w pozytywne oceny. Do mediacji zaprzęgnięto sztuczną inteligencję.

Publikacja: 10.09.2024 07:32

Start-up TrustMate.io wykorzystuje AI, by pomóc firmom zmienić negatywne recenzje w sieci na opinie

Start-up TrustMate.io wykorzystuje AI, by pomóc firmom zmienić negatywne recenzje w sieci na opinie pozytywne (w ramach mediacji z internautami). Teraz spółka szykuje się do wyjścia za granicę

Foto: shutterstock_

Ponad 12 mln nowych opinii na temat produktów lub firm wystawianych jest co roku na platformie TrustMate.io. Internauci, którzy dokonali zakupu w sieci, mogą przyznać ocenę od jednej do pięciu gwiazdek. Ta pierwsza nota oznacza niezadowolenie, z kolei pięć gwiazdek to bardzo dobra ocena. Jednakże ponad 1,8 mln recenzji, czyli ok. 15 proc. wszystkich wystawionych, otrzymuje trzy gwiazdki. I wówczas wkracza właśnie AI.

AI pomoże przekonać niezadowolonych

Takie recenzje – dzięki specjalnym algorytmom opracowanym przez polski start-up – trafiają do tzw. inteligentnych mediacji. Jak tłumaczy Jerzy Krawczyk, prezes Trustmate.io, zautomatyzowany proces mediacji opinii, wspierany przez sztuczną inteligencję, to unikatowe narzędzie.

– AI interpretuje autonomicznie wszystkie recenzje, które otrzymuje firma sprzedająca w sieci. W przypadku takich, które otrzymały trzy lub mniej gwiazdek, system sam je wyłapuje i przekazuje do inteligentnych mediacji. Po analizie treści nasza platforma sama wskazuje, która osoba w danym podmiocie e-commerce powinna się zająć tą sprawą, i autonomicznie informuje ją o zaistniałym problemie. To wspomaga „dystrybucję problemów” bezpośrednio do zainteresowanych osób odpowiedzialnych np. za logistykę, jakość obsługi lub produktu czy za komunikację – tłumaczy Krawczyk. – System przypomina także sam, aby odpowiednie osoby reagowały we właściwym czasie, bowiem firma ma maksymalnie 21 dni na ustalenie przyczyn problemu oraz na prowadzenie rozmów z kupującym, aby ten zmienił zdanie – kontynuuje. I dodaje, że – co więcej – innowacyjny system może również całkowicie automatycznie uruchomić proces obsługi reklamacji.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja miała tylko pomagać, a zabiera pracę. Oni cierpią najbardziej

Jak przekonuje nasz rozmówca, to działa. – O tym, że to efektywne narzędzie, świadczą dane – ponad 60 proc. opinii, czyli powyżej 1,1 mln recenzji w ciągu roku, które trafiły do mediacji, zostaje zmodyfikowanych przez kupujących na pozytywne – zapewnia.

Reklama
Reklama

Ambitny plan ekspansji

Prezes Trustmate.io to były dyrektor finansowy JTT i szef giełdowej spółki Teta, którą wprowadzał na parkiet. Krawczyk kierował również TravelPlanet. Dlaczego więc stworzył platformę do dzielenia się opiniami w sieci?

– Pomysł narodził się sześć lat temu. Z jednej strony widzieliśmy rosnące znaczenie opinii w biznesie e-commerce, zwiększenie ich istotności w algorytmach Google’a, a z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę, że ówcześni liderzy rynku bazują tylko na rozpoznawalności swoich brandów – wspomina.

Wówczas Jerzy Krawczyk postanowił działać. – Byliśmy przekonani, że w ciągu 12–15 miesięcy uda się nam stworzyć produkt nastawiony na wykorzystanie opinii do poprawy pozycjonowania sklepów oraz konwersji. Jednym słowem, produkt, który w sposób zdecydowany pomoże firmom w poprawie ich biznesów, oczywiście z wykorzystaniem opinii od ich klientów – wyjaśnia.

Po kilku latach firma, która powstała od zera, stała się w swoim segmencie nad Wisłą wiodącym graczem. Choć – jak często bywa w przypadku start-upów – pierwsze kroki spółka stawiała za własne pieniądze jej założyciela, a także dzięki wsparciu przyjaciół i rodziny. Po zdobyciu pierwszych większych klientów, jak Decathlon i Wittchen (ten etap zabrał półtora roku), pojawili się inwestorzy. W TrustMate zaangażowali się fundusz Next Road VC i aniołowie biznesu. – Po kolejnych dwóch latach byliśmy już jedną z największych firm zajmujących się opiniami w Polsce – wskazuje Krawczyk.

Dziś w portfolio ma takich partnerów, jak 4F, LPP, SuperPharm, New Balance czy sieć hoteli Gołębiewski. W międzyczasie do grona inwestorów dołączył kolejny inwestor – Inventures z Poznania. A firma ruszyła z projektem ekspansji zagranicznej (jak się dowiedzieliśmy, start-up ma w planach kolejną rundę inwestycyjną właśnie w celu sfinansowania międzynarodowego rozwoju).

Czytaj więcej

Przychodzi sztuczna inteligencja do lekarza... Polska firma zlikwiduje kolejki
Reklama
Reklama

– Marzy się nam powalczenie z największymi dostawcami systemów do zarządzania opiniami na innych rynkach niż Polska – mówi założyciel spółki. I wskazuje, że obecnie platforma ma blisko 14 tys. klientów (przy czym już teraz ponad jedna trzecia z nich to klienci z zagranicy, głównie z UE i USA).

TrustMate dostępny jest w 22 wersjach językowych. Ale to Polska jest głównym rynkiem pod względem przychodów.

– Chcemy na rynku polskim wejść w nowe segmenty. Wśród nich są takie, w których firmy prowadzą biznes offline, ale ich klienci wyszukują ich w internecie – np. restauracje – mówi nam Jerzy Krawczyk.

Nie ukrywa, że marzy mu się zbudowanie globalnej pozycji TrustMate. W tym celu nie wyklucza m.in. akwizycji na rynkach w Europie. – Mamy potencjał, by powalczyć o dużych klientów na rynkach zagranicznych – zaznacza.

Biznes Ludzie Startupy
Polska to rynek przyzwyczajony do mocnej konkurencji
Biznes Ludzie Startupy
Koniec kradzieży rowerów? Polski pomysł podbija świat
Patronat Rzeczpospolitej
24 godziny na cyfrowe rozwiązania. Znamy zwycięzców HackNation 2025
Biznes Ludzie Startupy
Do start-upów trafią duże pieniądze. Państwowa instytucja wesprze zagraniczną ekspansję
Biznes Ludzie Startupy
Numer 1 w sztucznej inteligencji przejmuje warszawski start-up. Polacy zbudują AGI?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama