Gdy w 2016 roku amerykański serwis internetowy z filmami Netflix wszedł do Polski, nie brakowało osób, które wróżyły początek końca linearnej telewizji, jaką wówczas znano. Zaraz za nim w polskim internecie pojawiły się kolejne zagraniczne, działające niezależnie od kablówek i platform satelitarnych, serwisy z tzw. wideo na żądanie (VOD), a co za tym idzie konkurencja o czas widza z udziałem „vodowych” serwisów, jakim jest właśnie Netflix, jeszcze urosła.
CZYTAJ TAKŻE: Filmowe hity 2018 roku, które podbiły globalną sieć
Mimo to w 2018 roku – jak wynika z danych agencji mediowej Wavemaker – czas, jaki polscy widzowie spędzali przed telewizorem, oglądając telewizję tak jak zwykle: godząc się na serwowaną odgórnie przez nadawców ramówkę, skurczył się zaledwie o trzy minuty, do 263 minut dziennie.
Z serwisów takich jak Netflix korzysta 10 proc. Polaków od 15. roku życia wzwyż. To o 3 pkt procentowe więcej niż w 2017 r.
To może zaskakiwać, bo użytkowników serwisów VOD przybywa. Najnowsze badanie firm Danae i Realizacja dla Urzędu Komunikacji Elektronicznej wskazuje, że z serwisów takich jak Netflix korzysta 10 proc. Polaków od 15. roku życia wzwyż. To o 3 pkt procentowe więcej niż w 2017 r., ale czyż nie lepiej brzmi „wzrost o prawie 50 procent”.