Aktualizacja: 16.02.2025 14:43 Publikacja: 07.03.2022 16:11
Jedna z aktywistek PussyRiot emituje tokeny NFT. Zdobyte fundusze przekaże walczącej Ukrainie
Foto: Sarah Karlan / Bloomberg
Nie tylko zbiórki darów i środków finansowych w tradycyjnej formie trafiają do Ukrainy. Również posiadacze kryptowalut wspierają ten kraj. Ukraiński resort obrony za pomocą wirtualnej waluty kupuje broń, ale też środki niezbędne dla ludności cywilnej. Budżet w ten sposób zasilają miliony dolarów w bitcoinach, ethereum, czy takich kryptowalutach, jak polkadot i tethera. Stworzono w tym celu fundusz o nazwie Crypto Fund of Ukraine. Własną akcję rozkręciły aktywistki PussyRiot. Kijów wspiera też polska branża kryptowalutowa.
Państwowy operator pocztowy, który boryka się z topniejącymi przychodami z listów, a także potężną konkurencją w sektorze paczek, zamiast uzdrawiać firmę, poprawiać jej rentowność, czy rozwiązywać niezliczone konflikty ze związkami zawodowymi, stawia na budzące wiele kontrowersji tokeny NFT.
Technologia blockchain ma pomóc władzom nasze wschodniego sąsiada uchronić skarby dziedzictwa narodowego przez skutkami wojny.
Rośnie liczba sklepów, zwłaszcza luksusowych, akceptujących płatności cyfrowymi tokenami. Jednak ostatnie silne spadki ich wartości mogą spowolnić albo nawet zatrzymać ten trend.
Kryptowaluty w tym roku radzą sobie fatalnie. Nie pomagają nastroje na rynkach finansowych, gdzie inwestorzy obawiają rosnącej inflacji, zacieśniania monetarnego i spowolnienia gospodarczego.
Członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Fabio Panetta wskazał, że prace nad wprowadzeniem cyfrowego euro trwają, a jego testy mogą rozpocząć się już pod koniec przyszłego roku.
Swoimi ostatnimi działaniami prezydent USA Donald Trump „chce zmusić Europę do podjęcia takich działań, które bardzo nasz kontynent wzmocnią” – uważa gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Europejscy liderzy spotkają się w przyszłym tygodniu na nadzwyczajnym szczycie poświęconym wojnie na Ukrainie. Spotkanie to jest odpowiedzią na obawy, że Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy pokojowe z Rosją, które mogą wykluczyć Europę z procesu decyzyjnego.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Agencja Reutera – powołując się na członka Partii Republikańskiej Michaela McCaula – poinformowała, że wysocy rangą urzędnicy amerykańskiej administracji Donalda Trumpa niebawem udadzą się do Arabii Saudyjskiej, gdzie prowadzone będą rozmowy pokojowe ws. wojny na Ukrainie.
Kiedy będziemy siedzieć przy stole, to będzie dwóch protagonistów (...) i pośrednik – powiedział na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) generał Keith Kellogg. Jak zaznaczył, „Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do porozumienia z USA ws. metali ziem rzadkich. - Nie pozwolę ministrom podpisywać tej umowy, bo nie jest jeszcze gotowa, by bronić naszych interesów – podkreślił polityk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
W Polsce nie mamy wątpliwości, że zagrożenie dla Europy, liberalnej demokracji i przyzwoitości pochodzi od putinowskiej Rosji - powiedział podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W piątek wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że największe zagrożenie wobec Europy nie pochodzi od Chin czy Rosji, lecz „z wewnątrz”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas