Swoista „katiusza” o nazwie M-RCV „integruje szereg najnowocześniejszych technologii, w tym wbudowany system transportu i odbioru dronów o zaawansowanych możliwościach manewrowania” – podało w komunikacie izraelskie Ministerstwo Obrony.

Zrobotyzowany pojazd bojowy potrafi się poruszać po wymagającym terenie dzięki sześciu kołom na trzech osiach. Ten bezzałogowiec skonstruowano do walki naziemnej – poza dronami posiada autonomiczą wieżę strzelniczą z działkiem 30 mm, system opancerzenia oraz wyrzutnię skonstruowaną przez Israel Aerospace Industries. Za jej pomocą może wystrzelić przeciwpancerne pociski kierowane Spike (to broń tzw. precyzyjnego rażenia). Pojazd ma być jednak wykorzystywany nie tylko do działań obronnych czy przeprowadzania ataku na cele wroga, ale także do misji zwiadowczych. Oddalony o setki kilometrów od robota „nawigator” w goglach VR może w bezpieczny sposób kierować nim tak, jakby w rzeczywistości siedział za jego sterami.

M-RCV pokazano właśnie na paryskich targach Eurosatory Defence & Security, gdzie wzbudził spore zainteresowanie ekspertów. Do armii Izraela pojazd ma być „wcielony” już w przyszłym roku. ©℗—oprac. dus