Pojazdy typu eVTOL dostarczyć ma startup Archer. Linie lotnicze zainwestowały właśnie 10 mln dol. w projekt tej młodej, innowacyjnej spółki.
Elektryczne taksówki powietrzne od Archer, pomysł na ekologiczny transport z pominięciem korków, mają zabierać na pokład czterech pasażerów i mieć zasięg 100 km. Samolot będzie poruszał się z prędkością do 90 km/h i będzie startował i lądował pionowo, jak śmigłowiec. Przedstawiciele startupu twierdzą, że eVTOL będą jednak cichsze niż tradycyjne helikoptery, osiągając 45 dBA.
Czytaj więcej
To ma być odpowiednik "Titanica" w przestworzach. Potężny samolot to istny hotel na skrzydłach. Projekt zakłada, że jednorazowo na pokład wsiądzie 5 tys. osób.
Działająca od 2018 r. firma Archer na swój pojazd od inwestorów zebrała już w sumie niemal 1 mld dol. Pierwsze „elektryki” mają wzbić się w powietrze w 2024 r. W rozmowie z CNN dyrektor generalny spółki Adam Goldstein zapewnił, że do tego czasu eVTOL będzie miał już wszelkie niezbędne zgody i dopuszczenia ze strony Federalnej Administracji Lotnictwa.
Na razie prowadzone są cotygodniowe loty testowe. United zobowiązał się do inwestycji rzędu 1 mld dol. w ten projekt. Archer w ramach umowy dostarczy 100 samolotów. Linia lotnicza liczy, że dzięki tej innowacji zredukuje emisje CO2 o 47 proc. podczas standardowych podróży między Hollywood a międzynarodowym lotniskiem w Los Angeles.