Autonomiczne roboty sprzątające takie jak Roomba to idealne rozwiązanie dla wszystkich zabieganych. Jeśli jednak w domu jest pies albo kot, któremu zdarzy się załatwić poza kuwetą wtedy pojawia się poważny problem. Dotychczas Roomba nie była w stanie rozpoznać zwierzęcych odchodów i traktowała je jak zwykły „brud”. Niestety zamiast sprzątać roznosiła odchody po całym domu krążąc i sprzątając jak dotychczas.
Problem nie był tylko incydentalny i dlatego też producent odkurzaczy iRobot zdecydował się w najnowszym modelu Roomba zastosować nowe rozwiązanie – dzięki sztucznej inteligencji odkurzacz będzie w stanie rozpoznać psią kupę i ja ominąć, unikając prawdziwej katastrofy.
Roomba o nazwie j7+ wykorzystuje sztuczną inteligencję do wykrywania i trzymania się z dala nie tylko od kup zwierząt, ale także przewodów zasilających. To kolejny problem jaki mają użytkownicy tych odkurzaczy. Przewody blokują Roombę i uniemożliwiają jej dalsze sprzątanie.
Roomba, dostępna na stronie internetowej iRobot, ma kosztować 850 lub 650 dolarów w zależności od modelu. Droższa wersja jest wyposażona w pojemnik na gromadzenie zebranych z podłogi śmieci połączony ze stacją dokującą odkurzacza.
Współzałożyciel i dyrektor generalny iRobot, Colin Angle, powiedział CNN Business, że o ile przewody zasilające są najczęstszą przeszkodą, na której może się zablokować robot, to zwierzęce odchody są „najbardziej spektakularnie i złą” przeszkodą. Angle, który sam ma psa, powiedział, że taki „wypadek” nie zdarzył się jeszcze w jego domu.