Tatuaż w wersji „zrób to sam”. To może być koniec salonów tatuażu

Szybko, tanio i bezboleśnie – takie mogą być tatuaże w przyszłości. Południowokoreańska firma Prinker zaprezentowała niewielkich rozmiarów urządzenie, które może stanowić zagrożenie dla specjalistów pracujących w salonach tatuażu.

Publikacja: 09.01.2023 13:02

Drukarka do ludzkiej skóry to jeden z hitów targów CES 2023, które odbywały się w Las Vegas

Drukarka do ludzkiej skóry to jeden z hitów targów CES 2023, które odbywały się w Las Vegas

Foto: prinker


Gadżet w sposób automatyczny nanosi bowiem na skórę wybrany przez użytkownika wzór. I nie jest to żadna „naklejanka”, czy wzorek z henny, a nowatorski, wysokiej jakości atrament. Nie jest on jednak wprowadzany igłą pod skórę, lecz nakładany na jej wierzchnią warstwę. To oznacza, że grafiki nie będą trwałe. Wodoodporne tatuaże można zmywać specjalnym płynem, a maszynka od Prinker pozwala tworzyć tysiące dostępnych w bibliotece rysunków. Gadżet umożliwia też opracowywanie własnych wzorów.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Gadżety
Jak Quality of Service może zoptymalizować sieć domową
Gadżety
Giganci powalczą o nasze palce. Inteligentne pierścienie mają być hitem
Gadżety
To kulinarna rewolucja. Przyprawy może zastąpić niezwykłe urządzenie
Gadżety
Polska policja wchodzi do Xiaomi. Przeszukania u chińskiego producenta
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gadżety
Nastolatki odcięte od smartfonów? Tak radykalnego pomysłu jeszcze nie było