Zielony robot, król smartfonów

Po unijnej karze Google zmienia zasady udostępniania Androida.

Publikacja: 22.10.2018 20:50

Zielony robot, król smartfonów

Foto: Bloomberg

System Android, prawie monopolista na rynku mobilnych systemów operacyjnych, właśnie skończył dekadę. Rynek mobilny w tym czasie eksplodował, zapotrzebowanie na nowe aplikacje stale rośnie i nic nie wskazuje, żeby sytuacja się miała zmienić. Co więcej, wielu użytkowników nadal w pełni nie wykorzystuje możliwości swojego urządzenia, traktując go po prostu jako zwykły telefon. Oni także zaczną w końcu korzystać z aplikacji.

– Z badania Consumer Barometer 2017 wynika, że już 70 proc. Polaków korzysta ze smartfonów. Dla 57 proc. z nich smartfon jest tak samo ważnym lub ważniejszym niż komputer urządzeniem, z którego korzystają z internetu – mówi Elżbieta Różalska, menedżer komunikacji w Google. – 45 proc. polskich internautów używa więcej niż jednego ekranu, czyli np. komputera i urządzenia mobilnego. Tak znaczny odsetek osób korzystających z internetu, pozostając w ruchu lub równolegle na kilku urządzeniach, stwarza potencjał dla aplikacji – dodaje.

""

cyfrowa.rp.pl

Google jest potentatem na tym rynku, wystarczy popatrzeć na statystyki najpopularniejszych wśród Polaków. Ogółem w czołowej dziesiątce, jeśli chodzi o wrześniowych liderów, produkty ze stajni Google to aż sześć.

Komisja Europejska w tym roku nałożyła na Google’a aż 4,3 mld euro kary za to, że oferując producentom sprzętu swój system Android, włącza do niego własne produkty, jak wyszukiwarka i przeglądarka stron. W efekcie nabywcy korzystają głównie z nich, a Google na tym zarabia. W odpowiedzi na karę od 29 października firma  zaoferuje w Europie Androida bez spornych dodatków, ale też z nową, płatną umowę licencyjną dla firm, które go wykorzystują. A to oznacza, że urządzenia z nim mogą zdrożeć.

Według danych StatCounter udział androida w globalnym rynku we wrześniu wynosił 76,6 proc., a iOS firmy Apple niemal 20,7 proc. Inni się już nie liczą, jak Windows Phone, Samsung czy Tizen. Według serwisu udział Androida w polskim rynku to 96 proc., a  iOS tylko 2,2 proc.

Ponieważ standardem jest to, że aplikacje powstają dla dwóch najpopularniejszych systemów operacyjnych, dla użytkowników nie ma specjalnego znaczenia, z jakiego telefonu korzystają. – Ruch generowany w serwisach WWW przez urządzenia mobilne jest większy niż ten pochodzący z laptopów i komputerów stacjonarnych. Pamiętajmy, że ruch mobilny to zarówno przeglądarki, jak i aplikacje, a użytkownicy najczęściej korzystają z ok. trzech aplikacji przez 80 proc. czasu – mówi Michał Szklarski, Head of Digital Solutions, e-point. – Dlatego dla wielu biznesów inwestycja w aplikację mobilną nie opłaca się – np. wtedy, gdy nasi klienci robią u nas zakupy raz na miesiąc. Nie mają wtedy motywacji, by pobrać aplikację, a nawet jeśli ją zainstalują, nie korzystają z niej aktywnie – dodaje.

Co miesiąc na rynku debiutują dziesiątki aplikacji zarówno płatnych, jak i darmowych. Większość użytkowników wybiera oczywiście te bezpłatne. – Podstawową barierą w rozwoju polskiego rynku aplikacji mobilnych jest konkurencja globalna. Chodzi przede wszystkim o szybko rosnący rynek chiński. Wyzwaniem dla zdecydowanej większości polskich producentów aplikacji mobilnych są także coraz częstsze przejęcia małych firm przez większe, z którymi będzie coraz trudniej konkurować – mówi dr Kaja Prystupa-Rządca, ekspertka w dziedzinie zarządzania innowacjami w Akademii Leona Koźmińskiego.

– Koszty związane z produkcją już nie są na tyle niskie w stosunku do wydatków zachodnich firm, by stanowić dla rodzimych producentów poważną przewagę. To podnosi ryzyko wejścia na rynek, co wiąże się poniekąd z coraz silniejszą niechęcią do inwestycji w sektorze aplikacji mobilnych – dodaje.

System Android, prawie monopolista na rynku mobilnych systemów operacyjnych, właśnie skończył dekadę. Rynek mobilny w tym czasie eksplodował, zapotrzebowanie na nowe aplikacje stale rośnie i nic nie wskazuje, żeby sytuacja się miała zmienić. Co więcej, wielu użytkowników nadal w pełni nie wykorzystuje możliwości swojego urządzenia, traktując go po prostu jako zwykły telefon. Oni także zaczną w końcu korzystać z aplikacji.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny
Globalne Interesy
Sprzedaż iPhone'ów runęła i Apple traci pozycję lidera. Jest nowy król smartfonów