Prezes France Télécom odpowie za samobójstwa pracowników

Na początku maja rozpocznie się w Paryżu oczekiwany od dawna proces dawnego kierownictwa telekomunikacyjnego operatora w związku z falą samobójstw w firmie.

Publikacja: 22.04.2019 17:01

Didier Lombard

Didier Lombard

Foto: Bloomberg

Na ławie oskarżonych znajdą się b. prezes Didier Lombard (2005-10) i 6 innych członków dawnego kierownictwa France Télécom przemianowanego następnie na Orange, a także sama firma jako osoba prawna, wszyscy odpowiedzialni za nękanie moralne albo za zmowę w takim nękaniu. Grozi za to kara do 2 lat więzienia i grzywna 30 tys. euro – podała stacja CBC.

W śledztwie zgromadzono 3735 dokumentów, proces potrwa 42 dni, a dochodzi do niego w 9 lat po ostatnich tragediach – informuje „Le Figaro”.

Ówczesny prezes Lombard chciał dokonać drastycznej restrukturyzacji, zwolnić 22 tys. ludzi i przeszkolić co najmniej 10 tys. – Usunę ich tak czy inaczej, oknem albo drzwiami – powiedział w 2007 r. na naradzie z kierownikami średniego szczebla – informowała wówczas BBC.

To i stosowany wówczas system organizacji pracy, polegający na przenoszeniu pracowników co pewien czas do innych placówek miał doprowadzić do stresu pracowników i do odbierania sobie życia. Oficjalnie w latach 2007-10 zidentyfikowano 19 ofiar, dziennik „‚Le Monde” podał liczbę 39 (19 samobójstw, 12 prób, 8 przypadków depresji), związki zawodowe twierdzą, że w latach 2008-9 zmarło tragicznie 39 pracowników.

CZYTAJ TAKŻE: Szef Alibaby: praca po 12 godzin dziennie to błogosławieństwo

Na konferencji prasowej zorganizowanej w Wielkim Tygodniu przez 5 związków zawodowych i dwa zrzeszenia krewnych ofiar panowała ciężka atmosfera, uczestnicy mieli problemy z opanowaniem emocji. Wszyscy mówcy wskazywali na winę polityki ówczesnej dyrekcji. — Chodziło jej o zlikwidowanie 22 tys. miejsc pracy — mówiono. Zasadniczym zarzutem związkowców jest realizacja polityki kompresji etatów bez uruchomienia planu zagwarantowania zatrudnienia. — Dochodziło do instytucjonalnego nękania, o rzadko spotykanej sile — stwierdził Patrick Ackermann z federacji SUD.

Ponad tysiąc osób pracuje nad zapobieganiem zagrożeniom psycho-społecznym w Orange. Operator nie chce zwłaszcza ryzykować nowego konfliktu, podkreśla generalną poprawę atmosfery pracy. Według jego kwartalnego barometru społecznego, poziom dumy z przynależności do firmy zwiększył się z 39 proc. zatrudnionych do 88 proc.

Na ławie oskarżonych znajdą się b. prezes Didier Lombard (2005-10) i 6 innych członków dawnego kierownictwa France Télécom przemianowanego następnie na Orange, a także sama firma jako osoba prawna, wszyscy odpowiedzialni za nękanie moralne albo za zmowę w takim nękaniu. Grozi za to kara do 2 lat więzienia i grzywna 30 tys. euro – podała stacja CBC.

W śledztwie zgromadzono 3735 dokumentów, proces potrwa 42 dni, a dochodzi do niego w 9 lat po ostatnich tragediach – informuje „Le Figaro”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Globalne Interesy
iPhone jak Windows w latach 90. Apple pozwany za monopol
Globalne Interesy
Microsoft ściąga guru sztucznej inteligencji. Chce być numerem 1
Globalne Interesy
USA uderzą w chińskich producentów chipów. Tym razem Huawei się nie wywinie?
Globalne Interesy
Słynna Encyklopedia Britannica warta miliard dolarów. Nowe technologie i giełda
Globalne Interesy
Nvidia stworzyła najpotężniejszy chip. Ma zrewolucjonizować sztuczną inteligencję