Francuski Senat przyjął ustawę wprowadzającą podatek cyfrowy. Zrobił to, choć administracja Trumpa rozpoczęła dochodzenie w jego sprawie, twierdząc, że uderzaja w amerykańskie koncerny.
Nowy, 3 proc. podatek będzie nałożony na przychody działających we Francji międzynarodowych cyfrowych korporacji takich jak Alphabet (właściciel Google) czy Facebook. Zapłaci go każda spółka mająca co najmniej 750 mln euro przychodów rocznie, z czego co najmniej 25 mln euro generowanych we Francji. Podatek będzie działał wstecz. Ma on zostać nałożony na przychody wypracowane od początku 2019 r. Francuski rząd spodziewa się, że przyniesie on mu w tym roku 400 mln euro.
CZYTAJ TAKŻE: Francja uderza w Google’a. Potężna kara
W środę, czyli dzień przed głosowaniem we francuskim Senacie, administracja Trumpa rozpoczęła dochodzenia w sprawie nowego podatku. Robert Lighthizer, przedstawiciel handlowy USA, wyjaśnił, że śledztwo to ma określić, czy nowy podatek dyskryminuje amerykańskie spółki. Szacunki analityków mówią, że podatek cyfrowy dotknie głównie firm z USA, ale również spółki chińskie, niemieckie, brytyjskie i co najmniej jedną francuską. Jeśli Waszyngton dojdzie do wniosku, że doszło do dyskryminacji, będzie mógł dokonać na Francji handlowego odwetu.
CZYTAJ TAKŻE: Bruksela na wojennej ścieżce z gigantami internetu
– Chcę powiedzieć naszym amerykańskim przyjaciołom, że to powinno być dla nich zachętą do przyspieszenia naszych działań mających na celu doprowadzenie do porozumienia w sprawie międzynarodowego opodatkowania usług cyfrowych – odpowiedział na ostrzeżenia Amerykanów Bruno Le Maire, francuski minister finansów.
Francja próbowała wcześniej doprowadzić do wprowadzenia podatku cyfrowego w całej UE, ale poniosła wówczas porażkę.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.