Twitter ma problemy w USA. Prezydent Donald Trump podpisał właśnie rozporządzenie, które może mieć poważny wpływ na funkcjonowanie portali społecznościowych. Pomocną dłoń do Twittera wyciąga niemiecki polityk.
Prezydent USA podpisał rozporządzenie wykonawcze dotyczące mediów społecznościowych. Federalna Komisja ds. Komunikacji (FCC) miałaby uściślić, czy moderowanie wpisów użytkowników przez sieci społecznościowe powinno łączyć się z utratą ochrony przed odpowiedzialnością prawną. Donald Trump twierdzi, że chodzi o obronę wolności słowa, a portale społecznościowe cenzurują wypowiedzi prawicowych komentatorów i określają je jako fakenewsy niesłusznie.
CZYTAJ TAKŻE: Trump grozi Twitterowi zamknięciem. Bo serwis oznaczył mu post
Co tak rozwścieczyło prezydenta USA? Twitter uznał, że post Donalda Trumpa o zbliżających się wyborach w Kalifornii może być potencjalną dezinformacją. Oznaczono go alertem stosowanym dla fakenewsów.
Jeden z niemieckich oficjeli zaprosił więc Twittera do przeniesienia głównej siedziby do Niemiec. Zaproszenie na Twitterze wystosował Thomas Jarzombek, niemiecki polityk Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, deputowany Bundestagu oraz pełnomocnikiem ds. startupów i gospodarki cyfrowej w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Energii.
Hey @Twitter & @jack, this is an invitation to move to Germany! Here you are free to criticize the government as well as to fight fake news. We have a great startup and tech ecosystem, your company would be a perfect fit and I will open any doors for you! @realDonaldTrump
— Thomas Jarzombek (@tj_tweets) May 28, 2020
Thomas Jarzombek napisał, że w Niemczech platforma nie będzie miała żadnych problemów z krytykowaniem władzy i walką z fałszywymi informacjami. Pełnomocnik niemieckiego rządu napisał, że w jego kraju jest idealny ekosystem dla takich firm jak Twitter na które Niemcy czekają z „otwartymi drzwiami” – pisze agencja Reutera.
Jack Dorsey jak na razie nie odpowiedział na zaproszenie niemieckiego polityka. Za to skomentował zarzuty prezydenta USA, pisząc, że Twitter nadal będzie zwalczał dezinformację na temat wyborów na całym świecie.
Fact check: there is someone ultimately accountable for our actions as a company, and that’s me. Please leave our employees out of this. We’ll continue to point out incorrect or disputed information about elections globally. And we will admit to and own any mistakes we make.
— jack (@jack) May 28, 2020
Donald Trump jest jednym z najbardziej prominentnych użytkowników Twittera z ponad 80 mln obserwujących. Prezydent USA twituje codziennie a jego zasięg i wpływy są ogromne. Ostatni kontrowersyjny wpis prezydenta dotyczy rzekomego udziału popularnego prezentera programu stacji MSNBC „Morning Joe” Joe Scarborough w rzekomym morderstwie. Trump zamieścił informację o tym, że prezenter brał udział w zamordowaniu jednej ze swoich współpracowniczek Lori Klausutis w 2001 roku, kiedy był jeszcze republikańskim kongresmenem z Florydy.
Informacja jest plotką i nawet mąż kobiety Timothy Klausutis zaprzecza tym rewelacjom. Wezwał też Dorseya do usunięcia tweeta prezydenta, ponieważ uwłacza on pamięci jego żony. Twitter odmówił usunięcia tweeta, mimo, że z oficjalnych dokumentów jasno wynika, iż kobieta uległa nieszczęśliwemu wypadkowi bez udziału osób trzecich, a Joe Scarborough w chwili jej śmierci przebywał w Waszyngtonie.
Trump też zignorował apel wdowca, wciąż powtarzając, że „niektórzy uważają”, że Scarborough „wywinął się” z morderstwa i należy wznowić śledztwo w sprawie śmierci Lori Klausutis.
The opening of a Cold Case against Psycho Joe Scarborough was not a Donald Trump original thought, this has been going on for years, long before I joined the chorus. In 2016 when Joe & his wacky future ex-wife, Mika, would endlessly interview me, I would always be thinking….
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) May 26, 2020
Prezydent USA i Scarborough od lat toczą boje słowne nie tylko na Twitterze. Dziennikarz oraz jego partnerka i żona Mika Brzeziński ostro krytykują politykę oraz zachowanie Donalda Trumpa w swoim programie oraz na Twitterze. „Donald, jesteś chorym człowiekiem” – powiedziała Brzeziński w czasie programu Morning Joe, po tym jak prezydent po raz kolejny zaatakował jej partnera. Zdaniem dziennikarki akcja Trumpa z promowaniem teorii spiskowych, to próba odwrócenia uwagi od faktu, że nie radzi on sobie ze zwalczaniem pandemii koronawirusa w USA, gdzie na COVID-19 zmarło już ponad 100 tys. osób. Brzezinski zaapelowała też o dezaktywację konta Trumpa na Twitterze, bo dzięki temu „świat będzie bezpieczniejszy”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.