Dolina Krzemowa murem za Bidenem. Ale są wyjątki

Donald Trump poszedł na wojnę z big techami, a szeroki strumień pieniędzy od technologicznych tuzów płynie na kampanię rywala urzędującego prezydenta.

Publikacja: 02.11.2020 20:00

Dolina Krzemowa murem za Bidenem. Ale są wyjątki

Foto: Kevin Dietsch/UPI/Bloomberg

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych znalazły się właśnie na finiszu. 3 listopada Amerykanie wybiorą bowiem (pośrednio) głowę państwa. O tym, kto wygra, zdecydują mieszkańcy wszystkich stanów, jednak to Kalifornia dominuje pod względem liczby elektorów (ma ich aż 55, podczas gdy w innych stanach jest ich kilka razy mniej). To olbrzymia przewaga po stronie Joe Bidena. Kalifornia i zlokalizowane tam olbrzymie pieniądze koncernów technologicznych, nazywanych big techami, tradycyjnie opowiadają się bowiem za demokratami.

Harris nadzieją Google’a?

Republikański kandydat, czyli urzędujący prezydent Donald Trump, nie może liczyć na przychylność Doliny Krzemowej. Poszedł m.in. na wojnę z Google’em (Departament Sprawiedliwości oraz 11 stanów z republikańskimi prokuratorami generalnymi złożyły z końcem października pozew przeciwko firmie, oskarżając ją o nadużywanie pozycji dominującej w rynkowej walce z konkurencją, co komentatorzy ocenili jako element politycznej gry), ale walczy też z Twitterem (Trump groził nawet w maju jego zamknięciem).

CZYTAJ TAKŻE: Odrzucili zaloty Zuckerberga. Ich Snapchat zachwyca wynikami

Jednak to nie Jack Dorsey, CEO Twittera, ani stojący na czele Google’a Sundar Pichai są głównymi donatorami kampanii przeciwnika Trumpa. Obecny prezydent USA na Zachodnim Wybrzeżu ma znacznie więcej potężnych wrogów – sztab Joe Bidena wspiera cała masa tuzów sektora technologicznego, a tylko 15 największych z nich w ciągu ostatnich dwóch lat wydało na ten cel 120 mln dol.

""

Dustin Moskovitz był współzałożycielem Facebooka. Wspiera Demokratów.Bloomberg

cyfrowa.rp.pl

Jak wylicza serwis Recode, na pierwszej linii wsparcia Bidena są Dustin Moskovitz, Reid Hoffman oraz małżeństwo Lawsonów. Ten pierwszy wraz z kolegą z Harvardu Markiem Zuckerbergiem założył Facebooka. Dziś jego majątek wyceniany jest na ponad 17 mld dol. Moskovitz to dość tajemnicza postać, ale wiadomo o nim, że intensywnie angażuje się zarówno w działalność polityczną (był aktywnym przeciwnikiem Trumpa w wyborach w 2016 r.), jak i filantropię. Ten mający polskie korzenie przedsiębiorca wpompował już we wsparcie kontrkandydata obecnego prezydenta 25 mln dol. Imponujące darowizny, przekraczające w sumie 14 mln dol., przekazał również Hoffman. Ta kontrowersyja postać Doliny Krzemowej to „ojciec” serwisu społecznościowego LinkedIn i członek tzw. PayPal mafii, grupy przedsiębiorców, którzy założyli platformę finansową PayPal, a dziś prowadzą inne potężne biznesy (wśród nich jest np. Elon Musk). W ostatnim czasie Hoffman zasłynął jednak z tego, że przeznaczył aż 4,5 mln dol. na stworzenie antytrumpowych memów.

CZYTAJ TAKŻE: Waszyngton uderzył w Google. Bo tłumi konkurencję

Pieniędzy na wsparcie Joe Bidena nie szczędzą także Jeff i Erica Lawson (przekazali ponad 8 mln dol.), do których należy wyceniany na 45 mld dol. startup Twilio. Ale wśród najgłośniejszych nazwisk finansujących tego kandydata należy wymienić Erica Schmidta, przewodniczącego komitetu wykonawczego rady dyrektorów koncernu Alphabet, Reeda Hastingsa, szefa Netflixa, Michaela Moritza, twórcę potężnego funduszu Sequoia Capital, a także Jessicę Livingston, założycielkę akceleratora Y Combinator, oraz Steve’a Ballmera, byłego prezesa Microsoftu. Tylko ta piątka tuzów z Silicon Valley wyłożyła niemal 30 mln dol.

Ale poparcie big techów dla Bidena to wcale nie zasługa jego osoby, ani faktu, że jest demokratą, lecz postaci stojącej za nim – kandydatki na wiceprezydenta: Kamali Harris.

CZYTAJ TAKŻE: Potęga wielkiej czwórki Big Tech zawstydza państwa

Ta prawniczka jamajsko-hinduskiego pochodzenia to senator reprezentująca Kalifornię, która przez ostatnie lata zbudowała bliskie relacje z sektorem technologicznym w USA. Tym bardziej że jak pisze „New York Times” – to z nim powiązana jest jej rodzina, przyjaciele i doradcy polityczni. Eksperci twierdzą, że po ewentualnej wygranej Bidena Kamala Harris zjedzie z kolizyjnego kursu, na jaki wjechał Biały Dom w relacji z big techami. Sugerują, że będzie miała wpływ na przyszłe nominacje w Departamencie Sprawiedliwości, a w tym urzędników nadzorujących egzekwowanie przepisów antymonopolowych. – A to dobra wiadomość dla koncernów technologicznych – mówi w rozmowie z „NYT” Hal Singer, ekonomista z firmy konsultingowej Econ One.

Ojciec chrzestny mniejszości

W swojej pierwszej kampanii w całym stanie Harris zebrała o 36 procent więcej pieniędzy niż jej republikański rywal (darowizny wpłynęły np. od miliardera Johna Doerra, który był wczesnym inwestorem w Google’a, Rona Conwaya, nazywanego „super aniołem” Doliny Krzemowej, czy Marca Benioffa, prezesa Salesforce).

""

Peter Thiel, założyciel PayPala i Palantira, to zagorzały zwolennik Donalda Trumpa,Bloomberg

cyfrowa.rp.pl

Nie oznacza to jednak, że Donald Trump nie ma poparcia techno-gigantów (choć najwięksi, jak: Microsoft, Apple, Facebook czy Amazon, wprost przekazują pieniądze na kampanię Bidena). Znalezienie popleczników prezydenta w Dolinie Krzemowej nie jest łatwe, ale temu wąskiemu gronu przewodzi guru branży, ojciec chrzestny „PayPal mafii” – Peter Thiel. Twórca firmy Palantir mocno zaangażował się w kampanię Trumpa, burząc tym samym obraz przedsiębiorcy high-tech wrogiego republikanom.

CZYTAJ TAKŻE: Ojciec chrzestny Doliny Krzemowej. On rozdaje karty

W sumie, jak wyliczał w czerwcu magazyn „Wired”, pracownicy koncernów Alphabet, Amazon, Apple, Facebook, Microsoft i Oracle przekazali na wsparcie obecnej głowy państwa niemal 240 tys. dol. Znamienny jest jednak fakt, że inni zatrudnieni w tych samych firmach na Joe Bidena przelali w tym czasie aż 20-krotnie wyższą kwotę.

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych znalazły się właśnie na finiszu. 3 listopada Amerykanie wybiorą bowiem (pośrednio) głowę państwa. O tym, kto wygra, zdecydują mieszkańcy wszystkich stanów, jednak to Kalifornia dominuje pod względem liczby elektorów (ma ich aż 55, podczas gdy w innych stanach jest ich kilka razy mniej). To olbrzymia przewaga po stronie Joe Bidena. Kalifornia i zlokalizowane tam olbrzymie pieniądze koncernów technologicznych, nazywanych big techami, tradycyjnie opowiadają się bowiem za demokratami.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Globalne Interesy
iPhone jak Windows w latach 90. Apple pozwany za monopol
Globalne Interesy
Microsoft ściąga guru sztucznej inteligencji. Chce być numerem 1
Globalne Interesy
USA uderzą w chińskich producentów chipów. Tym razem Huawei się nie wywinie?
Globalne Interesy
Słynna Encyklopedia Britannica warta miliard dolarów. Nowe technologie i giełda
Globalne Interesy
Nvidia stworzyła najpotężniejszy chip. Ma zrewolucjonizować sztuczną inteligencję