WeChat usuwa konta. Chiny rozprawiają się z LGBT

Platforma mediów społecznościowych WeChat, należąca do chińskiego giganta technologicznego Tencent usunęła dziesiątki kont LGBT prowadzonych przez studentów z Hongkongu. Twierdzi, że łamali oni zasady dotyczące informacji w internecie.

Publikacja: 10.07.2021 10:08

WeChat usuwa konta. Chiny rozprawiają się z LGBT

Foto: Paul Yeung/Bloomberg

Aktywiści LGBT obawiają się, że to początek kampanii chińskiego rządu by „rozprawić się z treściami homoseksualnymi” w chińskim internecie.

Członkowie kilku grup LGBT powiedzieli agencji Reuters, że dostęp do ich kont i grup dyskusyjnych został najpierw zablokowany, a następnie usunięto wszystkie ich treści.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny zapóźnione w internecie. Zaskakująca pięta achillesowa

Kiedy dziennikarze agencji usiłowali uzyskać dostęp do niektórych z tych kont pojawił się komunikat, że grupy „naruszyły przepisy dotyczące zarządzania kontami oferującymi usługi informacji publicznej w chińskim internecie”. Część kont nie została usunięta, ale nie można ich znaleźć przez wyszukiwarkę platformy.

„Ocenzurowali nas bez ostrzeżenia. Wszyscy zostaliśmy wymazani” – powiedział anonimowo jeden z działaczy LGBT z Hongkongu, dodając, że cenzura zadziałała nagle i bezwzględnie.

Chiny zdekryminalizowały homoseksualizm w 1997 r., jednak był on klasyfikowany w Chinach jako zaburzenie psychiczne aż do 2001 roku, kiedy to zlikwidowano obostrzenia. Jednak w tym roku chiński sąd podtrzymał uniwersytecki opis homoseksualizmu jako „zaburzenia psychicznego”.

CZYTAJ TAKŻE: Chińczycy dokonali przełomu. Kwanty uderzą w hakerów

Społeczność LGBT wielokrotnie padała ofiarą cenzury. Biuro Centralnej Komisji ds. Cyberprzestrzeni zobowiązało się niedawno do oczyszczenia internetu w celu ochrony nieletnich i rozprawienia się z grupami mediów społecznościowych uznanych za mający na nieletnich „zły wpływ”.

– Chińskie władze zacieśniają przestrzeń dostępną dla działaczy LGBT i ogólnie społeczeństwa obywatelskiego. To kolejne dokręcanie śruby – uważa Darius Longarino z Yale Law School, który zajmuje się prawami osób LGBT i równością płci.

Grupy studenckie LGBT tradycyjnie nie uzyskują wsparcia władz uczelni w swoich działaniach na rzecz podnoszenia świadomości społecznej, mimo że nie są one wprost zakazane. Według działaczy ostatnio władze chińskie badają, czy grupy te są „lojalne wobec rządu i Partii Komunistycznej” – informuje Reuters, powołując się na anonimowych informatorów. Przedstawiciele grup zostali na specjalnym spotkaniu w maju tego roku zapytani, czy są „antypartyjne lub antychińskie i czy którekolwiek z ich funduszy pochodziły z zagranicy”.

CZYTAJ TAKŻE: W Chinach mają sposób na inwigilację dzieci. Przez lampę

„Nasze działania nie ustaną z powodu zamknięcia grup. Wręcz przeciwnie” – poinformowało Zhihe Society z Uniwersytetu Fudan. Także inne grupy poinformowały, że nie zaprzestaną działalności.

Według BBC od kilku lat społeczności LGBT w chinach informują o rosnącej niechęci i homofobii władz. W zeszłym roku odwołano bez podania przyczyn Shanghai Pride Week. Przez 11 latach jego obecność nie przeszkadzała władzom. W 2019 roku w chińskich kinach ukazała się biografia Freddiego Mercury’ego, nagrodzony Oscarem film „Bohemian Rhapsody”, ale ocenzurowano wszelkie odniesienia do seksualności piosenkarza Queen i choroby AIDS na którą zmarł.

Aktywiści LGBT obawiają się, że to początek kampanii chińskiego rządu by „rozprawić się z treściami homoseksualnymi” w chińskim internecie.

Członkowie kilku grup LGBT powiedzieli agencji Reuters, że dostęp do ich kont i grup dyskusyjnych został najpierw zablokowany, a następnie usunięto wszystkie ich treści.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny