Reklama
Rozwiń
Reklama

UE kapituluje przed big techami? Potężne ustępstwa w kluczowej dziedzinie

Bruksela przygotowuje się do złagodzenia AI Act. Lobbing i naciski administracji prezydenta Donalda Trumpa wybijają zęby unijnym regulacjom. Przecieki wskazują: nie będzie uderzenia w gigantów technologicznych.

Publikacja: 08.11.2025 15:27

Komisja Europejska rozważa istotne ustępstwa dla firm takich jak Apple i Meta

Komisja Europejska rozważa istotne ustępstwa dla firm takich jak Apple i Meta

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Bruksela rozważa złagodzenie regulacji AI Act?
  • Jakie ustępstwa wobec gigantów technologicznych są przewidywane w nowej legislacji?
  • Dlaczego AI Act budzi kontrowersje nie tylko poza Europą, ale i wśród unijnych firm?

Flagowa unijna regulacja w sprawie sztucznej inteligencji może stracić swój szkielet. Jak donosi agencja Reuters, powołując się na wewnętrzny dokument, Komisja Europejska rozważa istotne ustępstwa dla firm takich jak Apple i Meta. Pakiet „Digital Omnibus”, który komisarz ds. technologii Henna Virkkunen przedstawi 19 listopada, ma „uprościć” legislację AI. Wszystko wskazuje na to, że lobbing big techów i naciski amerykańskiej administracji przyniosły efekt.

Na jakie ustępstwa idzie KE?

Zaplanowane przez KE kroki oficjalnie są częścią szerszych działań, mających na celu uproszczenie regulacji przyjętych w ciągu ostatnich dwóch lat. W praktyce to zwrot akcji po miesiącach nacisków ze strony przemysłu technologicznego oraz administracji prezydenta Donalda Trumpa. Zgodnie z dokumentem, do którego dotarł Reuters, KE proponuje istotne zmiany. Po pierwsze, chodzić ma o wyłączenie z obowiązku rejestracji w europejskiej bazie danych tych systemów AI, które są co prawda uznawane za „wysokiego ryzyka”, ale wykorzystywane wyłącznie do „ograniczonych lub proceduralnych zadań”. To znacząca ulga administracyjna i finansowa dla firm rozwijających zaawansowane technologie. Po drugie, wprowadzony ma być także roczny okres karencji na sankcje finansowe. Oznacza to, że organy krajowe nie mogłyby nakładać kar za nieprzestrzeganie AI Act aż do 2 sierpnia 2027 r. Co więcej, a może przede wszystkim, kolejny odroczony przepis dotyczy obowiązkowych etykiet dla treści generowanych przez AI. Środek ten, przeznaczony do walki z deepfake'ami i dezinformacją, miałby być stosowany stopniowo, a nie od razu z pełną mocą.

Czytaj więcej

Amerykańskie big techy mogą tracić w Europie. UE walczy o suwerenność

Propozycja Komisji Europejskiej zaskakuje, ale widać, iż wielomiesięczny, intensywny lobbing ze strony big techów przyniósł efekt. Unijne regulacje poddane były też krytyce ze strony Trumpa. Amerykański wiceprezydent JD Vance publicznie ostrzegał nawet, iż „nadmierna regulacja AI w Europie może sparaliżować” ten dynamicznie rozwijający się przemysł. Waszyngton miał także wzywać amerykańskich dyplomatów do wywierania presji przeciwko europejskim przepisom.

Reklama
Reklama

Oni też chcą zmian w AI Act. Cios od wewnątrz

Warto odnotować, że AI Act, który wszedł w życie w sierpniu 2024 r. i był pierwszymi na świecie tak kompleksowymi ramami legislacyjnymi przeznaczonymi do regulacji sztucznej inteligencji, od początku budził wiele kontrowersji. Głosy krytyczne płynęły nie tylko zza oceanu. W lipcu aż 46 dużych europejskich firm, w tym potęgi przemysłowe jak Airbus, Mercedes-Benz i Lufthansa, podpisało otwarty list, w którym wzywano do dwuletniej przerwy, niezbędnej na „rozsądne wdrożenie” i „dalsze uproszczenie” przepisów. We wrześniu były premier Włoch Mario Draghi również apelował o wstrzymanie wdrażania regulacji dotyczących systemów AI wysokiego ryzyka.

Czytaj więcej

Unia Europejska włączy się do wyścigu AI. Jest plan, jak gonić Amerykę

Bruksela tym ruchem może uwolnić drzemiący w UE potencjał w zakresie rozwoju technologii AI. Co jednak z kwestiami etyki i bezpieczeństwa? W globalnym wyścigu o dominację w AI, Europa świadomie wybrała inną drogę niż Chińczycy czy Amerykanie. I choć przez jednych AI Act postrzegany był jako hamulec dla innowacji, to wielu zwracało uwagę na to, że ta legislacja może okazać się strategiczną „tarczą”, stanowiącą o budowie przewag konkurencyjnych w oparciu o zaufanie.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Bruksela rozważa złagodzenie regulacji AI Act?
  • Jakie ustępstwa wobec gigantów technologicznych są przewidywane w nowej legislacji?
  • Dlaczego AI Act budzi kontrowersje nie tylko poza Europą, ale i wśród unijnych firm?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

Flagowa unijna regulacja w sprawie sztucznej inteligencji może stracić swój szkielet. Jak donosi agencja Reuters, powołując się na wewnętrzny dokument, Komisja Europejska rozważa istotne ustępstwa dla firm takich jak Apple i Meta. Pakiet „Digital Omnibus”, który komisarz ds. technologii Henna Virkkunen przedstawi 19 listopada, ma „uprościć” legislację AI. Wszystko wskazuje na to, że lobbing big techów i naciski amerykańskiej administracji przyniosły efekt.

Na jakie ustępstwa idzie KE?

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Globalne Interesy
Meta zarobiła miliardy na reklamach oszustw. Wyciekły wewnętrzne dokumenty
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Globalne Interesy
Elon Musk tańczy na scenie. Pakiet płacowy, jakiego świat nie widział
Globalne Interesy
Szef Nvidii ostrzega: Chiny mogą wygrać wyścig o sztuczną inteligencję
Globalne Interesy
Ten model AI sfabrykował zarzuty i oskarżył polityka. Gigant musiał się ugiąć
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Globalne Interesy
Firmy już zwalniają pracowników. „Ojciec chrzestny AI” ostrzega, że nie ma innego wyjścia
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama