Czytaj także: Twitter będzie płatny? Kryptonim „Gryphon”

Przedstawiciele platformy zapewnili na oficjalnym blogu, że hakerzy nie dotarli do żadnych innych kont należących do polityków. Twitter poinformował wcześniej, że osoby atakujące tweetowały z 45 „zweryfikowanych” kont, w tym tych należących do tak znanych osób, jak prezesi Jeff Bezos, Elon Musk i Bill Gates oraz były wiceprezydent Joe Biden, raper Kanye West, inwestor Warren Buffett oraz konta firmowe Uber Technologies Inc. i Apple Inc. Natomiast dane zaciągnięto zaledwie z 8 zweryfikowanych kont.

Do włamania doszło tydzień temu. Hakerzy dostali się na konta znanych osób i pobrali dane za pomocą narzędzia, które zawiera archiwum prywatnych wiadomości. Twitter twierdzi, że osiem kont, z których włamywacze wysyłali tweety, nie było zweryfikowanymi kontami. Platforma nie ujawnia jednak wszystkich informacji i nie wiadomo, czy hakerzy dostali się na zweryfikowane konta znanych osób. Przestępcy wysłali z kont znanych osób informacje zachęcających do wpłacania darowizn na wskazany portfel bitcoinowy. Skradziono w ten sposób ponad 100 tysięcy dolarów.

Teoretycznie, kiedy hakerzy dostali się do kont i uzyskali możliwość tweetowania z niego, to mieli też dostęp do wszystkich starych, wysłanych tweedów. Wszystkich, które nie zostały skasowane, także do tych prywatnych. Według agencji Reutera może to oznaczać, że przestępcy mieli dostęp do prywatnych wiadomości znanych osób. Sprawę włamania bada biuro FBI z San Francisco. W sumie hakerzy usiłowali włamać się na 130 kont.