System Android, prawie monopolista na rynku mobilnych systemów operacyjnych, właśnie skończył dekadę. Rynek mobilny w tym czasie eksplodował, zapotrzebowanie na nowe aplikacje stale rośnie i nic nie wskazuje, żeby sytuacja się miała zmienić. Co więcej, wielu użytkowników nadal w pełni nie wykorzystuje możliwości swojego urządzenia, traktując go po prostu jako zwykły telefon. Oni także zaczną w końcu korzystać z aplikacji.
– Z badania Consumer Barometer 2017 wynika, że już 70 proc. Polaków korzysta ze smartfonów. Dla 57 proc. z nich smartfon jest tak samo ważnym lub ważniejszym niż komputer urządzeniem, z którego korzystają z internetu – mówi Elżbieta Różalska, menedżer komunikacji w Google. – 45 proc. polskich internautów używa więcej niż jednego ekranu, czyli np. komputera i urządzenia mobilnego. Tak znaczny odsetek osób korzystających z internetu, pozostając w ruchu lub równolegle na kilku urządzeniach, stwarza potencjał dla aplikacji – dodaje.
Google jest potentatem na tym rynku, wystarczy popatrzeć na statystyki najpopularniejszych wśród Polaków. Ogółem w czołowej dziesiątce, jeśli chodzi o wrześniowych liderów, produkty ze stajni Google to aż sześć.
Komisja Europejska w tym roku nałożyła na Google’a aż 4,3 mld euro kary za to, że oferując producentom sprzętu swój system Android, włącza do niego własne produkty, jak wyszukiwarka i przeglądarka stron. W efekcie nabywcy korzystają głównie z nich, a Google na tym zarabia. W odpowiedzi na karę od 29 października firma zaoferuje w Europie Androida bez spornych dodatków, ale też z nową, płatną umowę licencyjną dla firm, które go wykorzystują. A to oznacza, że urządzenia z nim mogą zdrożeć.