Lyft wycofał się z koncepcji rozwijania własnych autonomicznych samochodów. Wcześniej białą flagę w zakresie tworzenia robo-taxi wywiesił Uber.
Transakcja między Toyotą a Lyftem, która ma być sfinalizowana w III kwartale br., nie oznacza, że koncept wożenia pasażerów przez pojazdy sterowane algorytmami trafia do kosza. Teraz projekt autonomicznych pojazdów może – dzięki motoryzacyjnemu gigantowi – nawet przyspieszyć. Jak podaje Reuters, Japończycy za akwizycję zapłacą jednorazowo 200 mln dol. Pozostałe 350 mln dol. ma być przelewane przez kolejne 5 lat. W ramach transakcji pracownicy działu autonomicznego Lyft trafią do Woven Planet. To specjalny zespół Toyoty, który specjalizuje się właśnie w projektach autonomicznych pojazdów.
CZYTAJ TAKŻE: Microsoft będzie budować autonomiczne samochody
Nad rozwojem takich systemów pracuje również amerykański startup Aurora. Spółka założona w 2017 r. przez byłych projektantów Google (a właściwie Waymo, firmy z grupy Google, specjalizującej się w tzw. technologii self-driving) przejęła kilka miesięcy temu ATG. Pod tym skrótem kryje się firma Advanced Technologies Group, czyli autonomiczne ramię Ubera. Lider rynku przewozu osób sprzedał tą część swojego biznesu za ponad 400 mln dol.