Reklama

TikTok podzieli los Huawei? USA chcą się pozbyć chińskiej aplikacji

Sekretarz stanu USA Mike’a Pompeo, powiedział, że Stany Zjednoczone „przyglądają się możliwości” zablokowania chińskich aplikacji społecznościowych, w tym popularnego wśród nastolatków TikToka.

Publikacja: 17.07.2020 20:20

TikTok podzieli los Huawei? USA chcą się pozbyć chińskiej aplikacji

Foto: AFP

Czytaj także: Chiński TikTok wygryza Instagrama. Dzięki koronawirusowi

Według portalu The Verge zakaz działalności TikToka w USA to kwestia „tygodni a nie miesięcy”. Mark Meadows, szef sztabu Białego Domu, powiedział dziennikarzom, że zakaz ma dotyczyć „chińskich aplikacji takich jak TikTok czy WeChat”, które „mogą stanowić zagrożenie bezpieczeństwa”.

Kiedy 1 czerwca tego roku Kevin Mayer, manager Disneya ds. streamingu, został prezesem TikToka, wydawało się, że aplikacja należąca do chińskiego startupu ByteDance, będzie w stanie przekonać amerykańską administrację, że nie tylko jest popularna, ale i bezpieczna. Szybko jednak okazało się, że politycy i urzędnicy są innego zdania. Peter Navarro, doradca Białego Domu ds. handlu, nazwał nawet nowego prezesa TikToka „amerykańską marionetką” pracującą dla Chińczyków. Według Navarro wszystkie dane amerykańskich użytkowników trafiają prosto na serwery do Pekinu i do Chińskiej Partii Komunistycznej oraz wojska a także innych rządowych agencji, które chcą „ukraść naszą własność intelektualną”.

Na nic się zdały zabiegi ByteDance, które zaczęło oddzielać TikToka od większości przedsięwzięć biznesowych realizowanych w Chinach. Firma zatrudniła nie tylko Mayera, ale także Ericha Andersena, który wcześniej pracował dla Microsoftu, oraz Vanessę Pappas, która związana była wcześniej z serwisem YouTube należącym do Google. Co więcej ByteDance zapewnia, że dane amerykańskich użytkowników aplikacji są przechowywane na terenie USA, a ich kopia zapasowa w Singapurze. Natomiast centra danych TikToka znajdują się poza granicami Chin i nie podlegają tamtejszemu prawu.

Czytaj także: Serwisy społecznościowe uciekają z Hongkongu. Nawet chiński TikTok

Reklama
Reklama

Mimo to kolejne instytucje i firmy bronią się przez zagrożeniem – prawdziwym czy urojonym. Aplikacji TikTok na służbowych telefonach nie wolno w USA instalować m.in. amerykańskim żołnierzom, pracownikom banku Wells Fargo, urzędnikom federalnym a także pracownikom Amazona, którzy muszą go skasować z telefonów, na których mają zainstalowaną służbową pocztę mejlową.

Amerykańskie media wskazują jednak na trudności, jakie będzie miała administracja z wprowadzeniem tego zakazu, ponieważ nie ma ona narzędzi prawnych, by zablokować ruch między serwerami. Tak właśnie zablokowano aplikacje w Indiach. Donald Trump musiałby nakazać usunięcie aplikacji ze sklepu Apple czy Google Play.

Utrata amerykańskiego rynku dla TikToka może być sporym kłopotem, podobnie jak utrata rynku w Indiach, gdzie aplikacja była bardzo popularna. Po potyczce na granicy chińsko-indyjskiej w czerwcu tego roku i śmierci 20 indyjskich żołnierzy władze w Delhi postanowiły zakazać działania tej aplikacji na swoim terenie.

Globalne Interesy
Musk zapowiada: roboty będą się „rozmnażać”. Świat zaleją miliardy humanoidów
Globalne Interesy
Oto największy beneficjent boomu AI. Nie są to wcale big techy
Globalne Interesy
„AI stała się jak narkotyk”. Bunt pracowników Amazona i innych technologicznych gigantów
Globalne Interesy
Chińskie firmy sprytnie omijają sankcje USA. Nie muszą już przemycać chipów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
To będzie najdroższy iPhone w historii. Apple szykuje rewolucyjną premierę
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama