Trump pozywa internetowych gigantów. Za cenzurę

W pierwszym wystąpieniu dla prasy od opuszczenia urzędu Donald Trump ogłosił, że rozpoczyna serię pozwów zbiorowych przeciwko Twitterowi, Facebookowi i YouTube.

Publikacja: 08.07.2021 12:03

Trump pozywa internetowych gigantów. Za cenzurę

Foto: Bloomberg

Były amerykański prezydent twierdzi, że trzy firmy naruszyły jego prawa wynikające z Pierwszej Poprawki, gwarantującej wolność słowa. Pozwy wymieniają również dyrektora generalnego Twittera Jacka Dorseya, Marka Zuckerberga z Facebooka i dyrektora generalnego Google Sundara Pichaia.

– Żądamy zakończenia zakazu blokowania, zaprzestania wyciszania i zaprzestania umieszczania na czarnych listach, banowania i anulowania, które tak dobrze znamy – powiedział Trump na konferencji prasowej.

CZYTAJ TAKŻE: Spektakularna porażka bloga Donalda Trumpa

Po ataku demonstrantów z 6 stycznia na Kapitol platformy mediów społecznościowych szybko cofnęły możliwość publikowania dla ówczesnego prezydenta Trumpa. Przez lata testował on granice polityki platform wokół dezinformacji, a nawet gróźb przemocy, ale jego rola w wydarzeniach tamtego dnia przekroczyła wszelkie granicę. Trump wkrótce znalazł się bez megafonu, za pomocą którego mógłby dotrzeć do swoich wielu milionów obserwujących na Twitterze, Facebooku i YouTube, co okazało się dla niego ogromną karą.

Na Twitterze byłemu prezydentowi grozi dożywotni zakaz. Ale na Facebooku i YouTube istnieje możliwość przywrócenia jego kont. Facebook wciąż rozważa tę decyzję po tym, jak Rada Nadzorcza skierowała sprawę z powrotem do rozpatrzenia. Facebook musi teraz określić długość zawieszenia kont Trumpa, czy to na stałe, czy na czas określony.

Trump będzie głównym powodem w sprawach, które są wnoszone do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu Florydy. Pozwy mają na celu „odszkodowanie odszkodowawcze i karne” oraz przywrócenie kont w mediach społecznościowych. Facebook i Twitter odmówiły skomentowania wiadomości, podobnie Google.

CZYTAJ TAKŻE: Pozwy za teorie spiskowe. Skarżą media i prawników Trumpa na miliardy

Pozwy sądowe już przyniosły zamierzony efekt w postaci zwrócenia uwagi, ale prawdopodobnie niczego nie zmienią. Trump oskarża Facebooka, Twittera i Google o naruszenie jego praw wynikających z Pierwszej Poprawki, ale Pierwsza Poprawka dotyczy rządów cenzurujących wolność słowa, a nie firm.

Te trzy firmy są również dobrze zabezpieczone przez sekcję 230 ustawy Communications Decency Act, która zarówno chroni platformy przed odpowiedzialnością prawną za zamieszczane treści, jak i upoważnia je do podejmowania decyzji dotyczących ich moderacji – w tym decyzji o usunięciu.

Były amerykański prezydent twierdzi, że trzy firmy naruszyły jego prawa wynikające z Pierwszej Poprawki, gwarantującej wolność słowa. Pozwy wymieniają również dyrektora generalnego Twittera Jacka Dorseya, Marka Zuckerberga z Facebooka i dyrektora generalnego Google Sundara Pichaia.

– Żądamy zakończenia zakazu blokowania, zaprzestania wyciszania i zaprzestania umieszczania na czarnych listach, banowania i anulowania, które tak dobrze znamy – powiedział Trump na konferencji prasowej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Spóźniony Apple gra ostro. Podbiera pracowników konkurencji i buduje własną AI
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił