Rosja bije w Google, a trafia we własny bank centralny

Próby Kremla zablokowania usług amerykańskiego Google, spowodowały awarię serwerów rosyjskiego banku centralnego. Kreml testuje blokady przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Na celowniku uwięziony Aleksiej Nawalny.

Publikacja: 15.09.2021 14:21

Kreml

Kreml

Foto: Fotorzepa, Andrzej Wiktor And Andrzej Wiktor

Bank Rosji doświadczył awarii swoich systemów elektronicznych dwa dni po tym, jak państwowa inspekcja telekomunikacyjna Roskomnadzor wzmogła próby blokowania szeregu usług amerykańskiego giganta Google.

"Niestabilna praca" kont osobistych, za pośrednictwem których banki komercyjne współdziałają z Bankiem Rosji, zaczęła być rejestrowana rano w poniedziałek 13 września, donosi agencja Interfax, powołując się na służbę prasową regulatora.

We wtorek problemy i utrudniały wciąż trwały. Niemożliwe były regularne operacje banku centralnego z udzielaniem kredytów rublowych i lokowaniem wolnych środków banków na depozytach.

Ze względu na „niestabilną pracę” swoich urządzeń elektronicznych, Bank Rosji zdecydował się we wtorek na przyjmowanie wniosków z banków komercyjnych w formie papierowej i przedłużył termin ich składania do późnego wieczora .

Portal finanz.ru przypomina, że w zeszłym tygodniu Roskomnadzor zaczął blokować sześć usług VPN, w tym popularną Nord VPN, co wywołało falę zakłóceń wśród użytkowników. Jednocześnie informatycy ogłosili częściowe zablokowanie serwerów DNS Google i Cloudflare.

Czytaj więcej

Rosjanie zaskoczeni. Xiaomi blokuje swoje smartfony na Krymie

We wtorek państwowy dostawca Rostelecom nałożył ograniczenia na publiczne serwery DNS Google (z adresami IP 8.8.8.8 i 8.8.4.4) oraz Cloudflare (1.1.1.1 i 1.0.0.1) oraz na protokół DoH.

Te pierwsze pozwalają przyspieszyć ładowanie stron internetowych, chronią przed podszywaniem się (gdy jedna strona podszywa się pod inną). Drugi szyfruje ruch sieciowy, aby operatorzy nie widzieli, do jakiego zasobu uzyskuje dostęp subskrybent.

- Roskomnadzor od dwóch lat aktywnie uczestniczy w instalacji państwowego DPI (technologii do badania ruchu użytkowników); testuje TSPU (techniczne środki przeciwdziałania zagrożeniom) instalowane w sieciach zgodnie z rosyjskim prawem o suwerennym internecie - mówi Władysław Zdolnikow, założyciel projektu GlobalCheck do monitorowania blokowań.

Według Zdolnikowa jako pierwsze zostało zablokowane w zasobach TSPU wszystko co związane jest z Aleksiejem Nawalnym, a następnie zablokowana została strona edukacji obywatelskiej „Mądre głosowanie” i aplikacje do niej

„W ciągu ostatniego tygodnia inspekcja blokuje narzędzia, których Nawalny używa lub może użyć do ominięcia blokad – DoH i DHT. Patrzą, co się stanie: jakie zasoby i usługi ucierpią, jakie oburzenie wywoła to wśród „spokojnych” użytkowników tych technologii ”- mówi Zadolnikow.

„Im dalej brną z blokadami, tym gorzej. To jak bombardowanie miasta – mówi Michaił Klimariew, dyrektor Towarzystwa Ochrony Internetu: mnożą się ofiary w postaci niedziałających stron internetowych i aplikacji.

We wtorek wieczorem użytkownicy poinformowali, że strona Rosyjskich Kolei Żelaznych przestała się ładować (tylko z VPN), a aplikacja Whoosh do wypożyczania skuterów przestała się otwierać.

- Za pomocą uderzeń testowych Roskomnadzor próbuje przewidzieć szkody wynikające z pełnego zablokowania tych instrumentów dnia 15 września, kiedy zostaną opublikowane zalecenia dotyczące głosowania lub w czasie samych wyborów” - uważa Zdolnikow.

Globalne Interesy
Groźny konkurent Elona Muska? Rosja chce z przytupem wrócić w kosmos
Globalne Interesy
Elon Musk chce przejąć OpenAI. Sam Altman: 100 mld dolarów to za mało
Globalne Interesy
Kolejne kraje blokują chińską aplikację AI DeepSeek. Kto i dlaczego to robi?
Globalne Interesy
Brytyjskie służby chcą dostępu do danych z iPhone'ów. Na celowniku dane z iCloud
Globalne Interesy
20 lat więzienia i 100 mln dol. grzywny. W USA chcą zablokować DeepSeeka i chińską AI