Film, który przedstawia dystopijny świat, bada naturę człowieka i próbuje odpowiedzieć na pytanie, do czego możemy się posunąć dla pieniędzy i co jesteśmy w stanie zrobić, aby przetrwać. A wszystko utrzymane jest w klimacie rodem z „Black Mirror”, podane w formule gier typu battle royale (gdzie grupa śmiałków walczy na śmierć i życie, a zwycięzca może być tylko jeden) i doprawione obrazami, jakie znamy z filmów typu „Igrzyska śmierci”, „Piła”, czy kręconego na podstawie powieści Stephena Kinga „Uciekiniera” z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.
„Squid Games” zafascynował miliony, a teraz produkcja staje się kołem zamachowym komercyjnego boomu, pod który „podpięli się” już tacy giganci handlu, jak Amazon, Wamlart, AliExpress, a nawet dom mody Louis Vuitton.
Król Halloween może być tylko jeden
Tytułowa gra w kalmara (z ang. squid game) to tradycyjna koreańska zabawa dla dzieci. I właśnie różnego rodzaju wyliczanki i wyzwania, typowe rozrywki dla najmłodszych, stały się kanwą historii opowiadanej w tym 9-odcinkowym serialu Netflixa. Tyle że zawodnicy uczestniczący w tym nietypowym turnieju za przegraną płacą śmiercią. Koreański film z miejsca stał się najchętniej oglądanym serialem w historii tej platformy – od połowy września widziało go już 111 mln kont (co w praktyce oznacza, że widzów mogło być nawet kilka razy więcej) oraz numerem 1 na listach Top 10 Netflixa w 94 krajach.
Czytaj więcej
Netflix walczy z użytkownikami, którzy za pomocą VPN oraz serwerów proxy obchodzą regionalne ograniczenia i oglądają filmy nie ze swojego regionu. Firma nałożyła specjalną blokadę, która utrudnia korzystanie z platformy standardowym użytkownikom.
Taki potencjał handlowy nie pozostał długo niezagospodarowany – rynek podbijają właśnie ubrania wzorowane na tych filmowych: czerwone kombinezony, maski, zielone dresy z numerami graczy czy białe tenisówki. Stroje pojawiły się np. w Amazonie. Zielony uniform znany z serialu jest obecnie najlepiej sprzedającym się męskim ubraniem na tej platformie. Liczba wyszukiwań białych trampek Vans, które na nogach mają bohaterowie „Squid Game”, wzrosła w W. Brytanii aż o 7800 proc. (podaje londyńska platforma e-commerce Sole Supplier), zaś innych, podobnych białych butów – na całym świecie – o 98 proc. Z kolei wedle modowej wyszukiwarki Lyst liczba wyszukiwań dresów inspirowanych stylem retro skoczyła od czasu premiery filmu o 97 proc., a charakterystycznych dresów – o 62 proc.