Świat oszalał na punkcie „Squid Game”. Trampki, dresy i gry

Serial Netflixa podbił ekrany, a teraz zdobywa naszą codzienność. Hitem stają się stroje wzorowane na tych filmowych i gry wideo. A to początek. Południowokoreański serial od miesiąca podbija serca widzów na całym świecie.

Publikacja: 18.10.2021 10:15

Komercyjny sukces serialu „Squid Game” osiąga skalę, którą wkrótce ciężko będzie oszacować

Komercyjny sukces serialu „Squid Game” osiąga skalę, którą wkrótce ciężko będzie oszacować

Foto: Netflix

Film, który przedstawia dystopijny świat, bada naturę człowieka i próbuje odpowiedzieć na pytanie, do czego możemy się posunąć dla pieniędzy i co jesteśmy w stanie zrobić, aby przetrwać. A wszystko utrzymane jest w klimacie rodem z „Black Mirror”, podane w formule gier typu battle royale (gdzie grupa śmiałków walczy na śmierć i życie, a zwycięzca może być tylko jeden) i doprawione obrazami, jakie znamy z filmów typu „Igrzyska śmierci”, „Piła”, czy kręconego na podstawie powieści Stephena Kinga „Uciekiniera” z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.

„Squid Games” zafascynował miliony, a teraz produkcja staje się kołem zamachowym komercyjnego boomu, pod który „podpięli się” już tacy giganci handlu, jak Amazon, Wamlart, AliExpress, a nawet dom mody Louis Vuitton.

Król Halloween może być tylko jeden

Tytułowa gra w kalmara (z ang. squid game) to tradycyjna koreańska zabawa dla dzieci. I właśnie różnego rodzaju wyliczanki i wyzwania, typowe rozrywki dla najmłodszych, stały się kanwą historii opowiadanej w tym 9-odcinkowym serialu Netflixa. Tyle że zawodnicy uczestniczący w tym nietypowym turnieju za przegraną płacą śmiercią. Koreański film z miejsca stał się najchętniej oglądanym serialem w historii tej platformy – od połowy września widziało go już 111 mln kont (co w praktyce oznacza, że widzów mogło być nawet kilka razy więcej) oraz numerem 1 na listach Top 10 Netflixa w 94 krajach.

Czytaj więcej

Netflix zaczął blokować klientów, którzy obchodzą ograniczenia

Taki potencjał handlowy nie pozostał długo niezagospodarowany – rynek podbijają właśnie ubrania wzorowane na tych filmowych: czerwone kombinezony, maski, zielone dresy z numerami graczy czy białe tenisówki. Stroje pojawiły się np. w Amazonie. Zielony uniform znany z serialu jest obecnie najlepiej sprzedającym się męskim ubraniem na tej platformie. Liczba wyszukiwań białych trampek Vans, które na nogach mają bohaterowie „Squid Game”, wzrosła w W. Brytanii aż o 7800 proc. (podaje londyńska platforma e-commerce Sole Supplier), zaś innych, podobnych białych butów – na całym świecie – o 98 proc. Z kolei wedle modowej wyszukiwarki Lyst liczba wyszukiwań dresów inspirowanych stylem retro skoczyła od czasu premiery filmu o 97 proc., a charakterystycznych dresów – o 62 proc.

Netflix już wypuścił serię bluz i T-shirtów inspirowanych „Squid Game”. W sprzedaż takich produktów i stworzenie innych gadżetów na licencji zaangażowała się też sieć Walmart (dla Netflixa umowa z Walmartem jest największym kontraktem handlowym w historii). Serwis Mashable prognozuje, że stroje z filmu będą absolutnym hitem tegorocznego Halloween. Dom mody Louis Vuitton zresztą zatrudnił właśnie aktorkę z serialu jako ambasadorkę marki.

Czas na gladiatorów XXI wieku

Już kwitnie handel podróbkami – od pluszaków po karmelowe ciasteczka Dalgona (jednym z zadań w filmie było wydobycie odbitego w ciastku kształtu tak, by go nie uszkodzić). I tu królują chińskie platformy AliExpress, Taobao czy JD.com. Kalmarowy szał zatacza coraz szersze kręgi. W Korei Płd. w dniu premiery serial online oglądało tylu widzów, że w kraju pojawiły się problemy z dostępem do internetem. Doszło do takiego przeciążenia, że dostawca usług sieciowych SK Broadband zdecydował się nawet pozwać Netflix, domagając się odszkodowania za straty.

Na tym nie koniec. Internet podbijają kolejne memy ze screenami z filmu, policja w Indiach skorzystała z urywków, by edukować na temat bezpieczeństwa na drogach, w naszym kraju piłkarze Pogoni Grodzisk Mazowiecki wykorzystali motywy z serialu do promocji klubu (filmik był jednym z hitów na Twitterze), na YouTubie pojawiają się porady, jak upiec najlepsze ciasteczka Dalgona, a sprzedaż kolorowych kulek do zabawy dla dzieci (inna z konkurencji w serialowym turnieju) na koreańskim eBayu skoczyła o 860 proc. Teraz film przenoszony jest na ekrany komputerów i smartfonów. Tureckie studio Click Game już wypuściło grę mobilną „Squid Game 3D”, a sam Netflix nie wyklucza wyprodukowania własnej gry wideo na podstawie hitu. „Squid Game” doczekał się też nawiązań w takich tytułach, jak „Fortnite” czy „Minecraft”. Wkrótce zabójcze zawody znane z serialu pojawią się ponadto w „Counter Strike’u”.

Ale niewykluczone, że grę w kalmara zobaczymy też w realnym życiu – pracę nad stworzeniem teleturnieju na kanwie „Squed Game” zapowiedział bowiem jeden z najpopularniejszych youtuberów na świecie – MrBeast, który ma ponad 70 mln subskrybentów. Obserwowanie takich zmagań – niczym niegdyś walk gladiatorów w rzymskim Koloseum – może w przyszłości stać się nową rozrywką mas.

Film, który przedstawia dystopijny świat, bada naturę człowieka i próbuje odpowiedzieć na pytanie, do czego możemy się posunąć dla pieniędzy i co jesteśmy w stanie zrobić, aby przetrwać. A wszystko utrzymane jest w klimacie rodem z „Black Mirror”, podane w formule gier typu battle royale (gdzie grupa śmiałków walczy na śmierć i życie, a zwycięzca może być tylko jeden) i doprawione obrazami, jakie znamy z filmów typu „Igrzyska śmierci”, „Piła”, czy kręconego na podstawie powieści Stephena Kinga „Uciekiniera” z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny