- Potrafimy dostarczać raporty wywiadowcze, a specjaliści mogą ustalić, co się dzieje na ziemi czy na morzu na podstawie naszych radarowych materiałów zdjęciowych. Chodzi o robienie tego co słuszne i danie Ukrainie tak potrzebnego wsparcia —mówi prezes Mike Greenley, cytowany przez agencję Reuters.

Tydzień wcześniej ukraiński minister cyfryzacji Mychaiło Fedorow zwrócił się na Twitterze z apelem do społeczności międzynarodowej o dostarczanie danych z radarów o syntetycznej aperturze SAP (które potrafią tworzyć obrazy danego przedmiotu). — Bardzo potrzebujemy możliwości obserwowania ruchów rosyjskich wojsk, zwłaszcza nocą, gdy nasze technologie są ślepe — stwierdził w apelu z 1 marca.

Czytaj więcej

Kryptowaluty pomagają Ukrainie. Ale to „miecz obosieczny”

Na obrazach w systemie SAP można zobaczyć „grupy pojazdów, zmiany na budynkach, mostach, statki na morzu w każdych warunkach pogodowych w dzień i w nocy”. Informacje wywiadowcze trafiają bezpiecznie na Ukrainę poprzez agencje komercyjne znajdujące się na Zachodzie albo rządy. Firma MDA otrzymała od rządu Kanady zgodę na dostarczanie obrazów SAP Ukrainie. prezes Mike Greenley zapytany, czy nie obawia się odwetu Rosji odparł, że firma „zwiększyła nieco poziom bezpieczeństwa”.