Usługa CNN+ wystartowała 29 marca, jako próba uzyskania przychodów z transmisji wiadomości w tej formie. CNN wydała na jej uruchomienie i przygotowanie około 300 mln dolarów, ale efekty okazały się mizerne – CNN+ przyciągało ledwie 10 tysięcy widzów dziennie. W efekcie nowy właściciel – Warner Bros Discovery (WBD), zdecydował o jej wyłączeniu z dniem 30 kwietnia. Każdy subskrybent, który miał subskrypcję ważną po tym terminie otrzyma zwrot pieniędzy.
W ramach nowych porządków z CNN odejdzie Andrew Morse, który przygotowywał strategię CNN na rynku transmisji treści wideo. Jednak pracownicy CNN+ otrzymali 90 dni na znalezienie sobie miejsca w strukturze CNN. Tym, którym to się nie uda WBD zapewni odprawę z minimum półroczną pensją.
Czytaj więcej
Akcje Netflixa traciły już w handlu posesyjnym, w nocy z wtorku na środę, aż 25 proc., zaś podczas notowań na środowej sesji aż 38 proc. Gwałtowna przecena była reakcją inwestorów na rozczarowujący raport wynikowy, wskazujący, że serwis traci subskrybentów.
- Firma będzie najsilniejsza w ramach strategii streamingowej WBD, która przewiduje, że wiadomości będą ważną częścią szerszej, atrakcyjnej oferty wraz z treściami sportowymi, rozrywkowymi i dokumentalnymi. Dlatego podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu działalności CNN+ - stwierdził nowy szef CNN Chris Licht w oświadczeniu cytowanymi przez BBC.
Decyzja CNN i Warner Bros Discovery odnośnie CNN+ zapadła mniej więcej równocześnie z ogłoszeniem przez pioniera streamingu, Netfliksa, że po raz pierwszy w historii zmalała mu liczba subskrybentów.