Decyzja o wstrzymaniu dostaw na te rynki ma związek z faktem, że obie strony konfliktu wykorzystują chiński sprzęt do działań wojennych. Ukraińcy niedawno informowali, że Kreml używa urządzeń DJI do nawigowania swoich pocisków. - DJI nie toleruje używania swoich dronów do wyrządzania szkód, dlatego tymczasowo wstrzymujemy sprzedaż w Rosji i Ukrainie, aby być pewnym, iż nikt nie użyje ich w walce - powiedział agencji Reuters rzecznik koncernu.
Czytaj więcej
Na poligonie na pustyni w stanie Utah amerykańskie wojsko ruszyło z ćwiczeniami misji z udziałem grupy inteligentnych bezzałogowców. Przetestowane zostaną akcje z udziałem tzw. rojów, a więc grup wielu takich statków powietrznych.
Producent dronów to pierwsza duża chińska firma, która wstrzymała sprzedaż w Rosji po tym, jak kraj ten rozpoczął w lutym inwazję na naszego wschodniego sąsiada. Niedawno wicepremier Ukrainy Mychajło Fedorow oficjalnie zwrócił się do DJI o zaprzestanie sprzedaży produktów w Rosji. Na Twitterze list otwarty do producenta dronów, w którym mówi, że Rosja używa sprzętu chińskiej marki „do nawigowania pociskami w celu zabijania cywilów”. Mówi również, że Rosja używa rozszerzonej wersji platformy wykrywania dronów AeroScope firmy DJI do zbierania informacji o lotach. Wcześniej niemiecka sieć sklepów z elektroniką MediaMarkt usunęła z półek produkty DJI, na znak sprzeciwu wobec wykorzystywania cywilnych dronów chińskiego producenta do działań wojskowych w Ukrainie. DJI wielokrotnie zaprzeczał jakoby miał „aktywnie wspierać” rosyjskie wojsko, a oskarżenia nazwał fałszywymi.