Dostęp do rynku chińskiego z 1,4 mld potencjalnych widzów to ogromne wyzwanie dla zachodnich twórców. Producenci amerykańskich filmów przez lata robili wszystko, by nie drażnić chińskich cenzorów, usuwając niewygodne sceny, dialogi czy obrazy. Teraz jednak postanowili, że nie będą się uginać przed cenzurą – informuje CNN.
Filmy pokazywane w chińskich kinach wymagają zezwolenia organów nadzoru. Cenzura w Chinach jest powszechna, a władze coraz bardziej ograniczają to, co uważają za nieodpowiednie dla widzów.
Z powodów politycznych w Chinach prawdopodobnie nie będzie wyświetlany tegoroczny hit kinowy „Top Gun: Maverick”, ponieważ na kurtce głównego bohatera widać flagę Tajwanu. Według „Wall Street Journal” jeden ze sponsorów filmu, chiński koncern Tencent, zażądał jej usunięcia. Producenci się ugięli, ale kiedy chińska firma wycofała się ze sponsorowania filmu, flaga wróciła.
Kłopoty z trafieniem do Chin będzie miał też animowany film „Buzz Astral” z powodu pocałunku pary jednopłciowej, bo chińskie władze walczą z homoseksualizmem w mediach. Disney odmówił cenzorom wycięcia spornej sceny.
Z kolei Sony Pictures odmówiło wycięcia lub zminimalizowania pojawienia się Statui Wolności w scenie w „Spider-Man: No Way Home” i film nie był wyświetlany w Chinach.