Zakład ma mieć kluczowe znaczenie dla niemieckich i unijnych planów uniezależnienia się od azjatyckich producentów półprzewodników - pisze Reuters.
Według niemieckiego dziennika „Volksstimme” rosnące ceny energii i surowców sprawiły, że pierwotne wyliczenia amerykańskiego koncernu kosztu budowy zakładu są nieaktualne. Intel pierwotnie przewidywał koszty budowy w wysokości 17 miliardów euro jednak w wyniku inflacji koszt budowy zakładu to teraz około 20 miliardów euro.
Czytaj więcej
Chiński rząd chce przeznaczyć 1 bln juanów (143 mld dol.) na wsparcie dla krajowych producentów półprzewodników. Ci mogą zalać świat starszymi, ale bardzo tanimi chipami, co już budzi obawy w Ameryce i UE, które odbudowują u siebie tę branżę.
Jednak zdaniem portali Politico koszt planowanej inwestycji może wzrosnąć do ponad trzykrotnie większej kwoty. Zakład Intela ma powstać w Magdeburgu w kraju związkowym Saksonia-Anhalt.
„Wyzwania geopolityczne wzrosły, a popyt na półprzewodniki spadł” – powiedział rzecznik Intela, Benjamin Barteder. „Oznacza to, że nie możemy jeszcze podać ostatecznej daty rozpoczęcia budowy” - dodał. Firma przyznała, że rozmawia z niemieckim rządem, w jaki sposób można wypełnić „lukę” w finansowaniu – informuje gazeta.