Po tym jak świat poznał rewolucyjne możliwości technologii opracowanej przez OpenAI, a Microsoft wyłożył na wsparcie spółki astronomiczną kwotę 10 mld dol., wielu ekspertów uznało, że bot może w niedalekiej przyszłości zastąpić popularne wyszukiwarki internetowe. Rękawica rzucona przez Microsoft nie pozostała bez odpowiedzi – Google podjęło wyzwanie i daje sygnał, że nie zamierza oddać pola konkurencji. Gigant właśnie zainwestował w start-up działający w branży AI, który ma być swoistą odpowiedzią dla popularnego ChatGPT. Według Bloomberga do spółki Anthropic popłynęło z koncernu 400 mln dol. Żeby było ciekawiej, firma ta została założona przez byłych liderów OpenAI – w tym rodzeństwo Daniela i Dario Amodei.
Czytaj więcej
Wygląda na to, że kończy się w pełni darmowy dostęp do rewolucyjnego narzędzia od OpenAI. Konwersacyjna sztuczna inteligencja ma się stać teraz maszynką do zarabiania pieniędzy. Firma wprowadza miesięczną subskrypcję za 20 dolarów.
Technologia tworzona przez Anthropic ma korzystać z usług chmurowych koncernu kierowanego przez Sundara Pichaia. Jak poinformował w oświadczeniu prasowym Thomas Kurian, dyrektor naczelny Google Cloud, kooperacja obu podmiotów jest „doskonałym przykładem tego, jak pomagamy użytkownikom i firmom wykorzystać moc niezawodnej i odpowiedzialnej AI”. – Sztuczna inteligencja wyewoluowała z badań akademickich, żeby osiągnąć pozycję jednego z największych motorów zmian technologicznych, tworząc nowe możliwości rozwoju i ulepszonych usług we wszystkich branżach – komentuje Kurian.
Czytaj więcej
Gigant oprogramowania poinformował o wieloletniej, wielomiliardowej inwestycji w start-up OpenAI, który stworzył rewolucyjnego chatbota ChatGPT. Microsoft chce rozszerzyć wykorzystanie sztucznej inteligencji w swoich produktach.
Zgodnie z zawartą umową Google Cloud ma zapewnić „otwartą infrastrukturę” dla kolejnej generacji startupów AI. Anthropic, który powstał w 2021 r., w styczniu br. rozpoczął ograniczone testy nowego chatbota o nazwie Claude. Model językowy Claude nie jest jeszcze otwarty – nie można z niego korzystać na zasadach jak w przypadku ChatGPT. Wedle zapewnień start-upu stanie się to jednak w ciągu najbliższych miesięcy.