Koncern założony przez Jensena Huanga pokazał wyniki za czwarty kwartał ubiegłego roku. Przychody w skali roku uległy potrojeniu, osiągając 22,1 mld dol., bijąc prognozy analityków, a przewidywania na kolejne miesiące są równie dobre. Firma korzysta na światowym boomie na sztuczną inteligencję. Huang określił AI jako „osiągającą punkt krytyczny”.
- Generacyjna sztuczna inteligencja rozpoczęła zupełnie nowy cykl inwestycyjny — powiedział Huang. Ma to doprowadzić do podwojenia światowej bazy danych w ciągu najbliższych pięciu lat i „reprezentuje roczną szansę rynkową w setkach miliardów”.
Nazwa Nvidia może być standardowemu internaucie szerzej nieznana. A firma dopiero łapie wiatr w żagle, twórca jej potęgi twierdzi, że w przeciwieństwie do tradycyjnych modeli tworzenia aplikacji komputerowych, które wymagają nowych systemów i sprzętu, aby dostosować się do postępu technologicznego, generatywna sztuczna inteligencja będzie w stanie nie tylko wpłynąć na nowe aplikacje, lecz także udoskonalić stare. – Każda istniejąca aplikacja będzie lepsza dzięki sztucznej inteligencji. Także już działająca może odnieść jeszcze większy sukces – mówił podczas jednego z wystąpień tradycyjnie ubrany w czarną skórzaną kurtkę, swój znak rozpoznawczy.
Od czasu uruchomienia ChatGPT przez OpenAI 30 listopada 2022 r. wartość Nvidii wzrosła z około 420 mld dol. do obecnego poziomu. Firma potwierdziła, że system pracuje na nowym chipie Nvidia. Każdy z nich warty jest ok. 10 tys. dol., a wykorzystuje ich tysiące.
Spółka jest także autorem największego dziennego skoku kapitalizacji – 25 maja urosła o 198 mld dol. Zbliża się do magicznego poziomu 2 bln dol..