Amerykańska straż przybrzeżna ogłosiła wczoraj, że kanadyjski samolot P-3 zidentyfikował niewyjaśnione podwodne odgłosy, pojawiające się w odstępach półgodzinnych. Sygnał jest nadal badany i analizowany, a było to możliwe ponieważ ten i inne samoloty szukające łodzi są napakowane zaawansowaną technologią. Czterosilnikowy samolot turbośmigłowy P-3 Orion, który w środę wykrył tajemnicze stukanie, został po raz pierwszy wyprodukowany w 1962 roku i bazuje na samolocie Lockheed Electra.
Samolot usłyszał hałas po zrzuceniu boi sonarowych, które dryfowały po powierzchni. Jest również wyposażony w detektory anomalii magnetycznych, które wykrywają niewielkie zakłócenia w polu magnetycznym Ziemi powodowane przez metalowe kadłuby okrętów podwodnych. Inne samoloty przeczesujące Atlantyk to C-130 Hercules i stosunkowo nowy Boeing P-8 Posejdon, znany jako najbardziej zaawansowany morski statek patrolowy na świecie.
Czytaj więcej
Wciąż nie udało się odnaleźć zaginionej łodzi z obserwatorami wraku Titanica, jednak kanadyjski samolot miał wykryć odgłosy wskazujące na regularne stukanie. Czasu na odnalezienie żywych osób jest jednak coraz mniej. Tlen skończy się w dziś.
Posejdon wygląda znajomo, ponieważ wywodzi się z samolotu pasażerskiego Boeing 737. Zasięg Posejdona jest znacznie krótszy niż P-3: 2,2 tys. km w porównaniu do 9 tys. Jednak może latać niemal 4 km wyżej i szybciej.
Jak wyglądają poszukiwania Titana
Załoga Posejdona wykorzystuje wzór siatki, aby ustalić, gdzie nie ma okrętu podwodnego, a następnie zbliża się do miejsca, w którym może się znajdować. Następnie są wystrzeliwane z wyrzutni obrotowej na dużej wysokości boje powietrzne Multistatic Active Coherent, a ich układ jest jednym z najbardziej strzeżonych sposobów walki z okrętami podwodnymi. Pojedynczy P-8 może rozstawić ponad 120 boi.