Aktualizacja: 05.02.2025 11:08 Publikacja: 30.08.2023 10:28
Foto: Bloomberg
Jak donosi „New York Times”, miliarderzy technologiczni od lat skupują ziemię w pobliżu San Francisco (w hrabstwie Solano), aby zbudować własną utopię. W praktyce w imieniu kilku głośnych nazwisk robi to mało znana firma Flannery Associates. Odkupuje niezabudowane grunty bezpośrednio na północny wschód od metropolii, w jej posiadaniu są już tysiące akrów wzgórz. Właściciele nie mają problemu ze sprzedaż swoich działek, setki osób, które sprzedały swoje nieruchomości miało otrzymać bowiem oferty, które ciężko odrzucić. Jak donoszą amerykańskie media, proponowane stawki wielokrotnie przewyższały rzeczywistą wartość gruntu.
Projekt drakońskich przepisów dotyczących AI wpłynął do Kongresu. Nowa ustawa pozwoliłaby na surowe karanie osób i firm, które pomogą Chinom w rozwoju sztucznej inteligencji. Pojawił się też apel senatorów o rozszerzenie ograniczeń w eksporcie chipów.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
Firmy m.in. z Niemiec i Francji, naukowcy z Czech, inżynierowie z krajów skandynawskich, a gdzie w tym wszystkim Polska? W unijnym projekcie, który ma stworzyć pierwszy europejski duży model językowy (LLM), nie ma naszego kraju.
Chiński DeepSeek zaliczył mocne wejście. 40-letni Liang Wenfeng rozbił bank – jego majątek szacuje się na ponad 3 mld dol. Kim jest „Sam Altman z Kantonu”?
DeepSeek, wielokrotnie tańszy rywal ChatGPT, który wywołał popłoch wśród big techów i doprowadził do paniki na giełdach, jest oskarżany o nieautoryzowaną „destylację wiedzy”. Pierwsze kraje szykują zakazy dla chińskiego bota.
Koncern Alibaba udostępnił właśnie najnowszy model sztucznej inteligencji, który może sterować komputerami i telefonami. W cieniu DeepSeek ruszyła AI, który ma stanowić alternatywę dla najlepszych amerykańskich rozwiązań.
Rafał Trzaskowski z lewicowego kandydata próbuje się przedzierzgnąć – trochę jak kameleon – i pokazać, że on od dawna był prawicowym politykiem. Z walczaka o prawa LGBT i te wszystkie ideologie wokeizmu nagle zaczyna mówić, że od zawsze jest po prawej stronie. Mam nadzieję, że Polacy się nie dadzą nabrać - powiedział poseł Marcin Przydacz (PiS).
Mogłoby się wydawać, że prezydenci USA poparzyli sobie paluchy przy próbach porządkowania Bliskiego Wschodu na tyle dużo razy, że więcej tego nie zrobią. Dlatego takim szokiem dla świata jest plan/propozycja (w sumie nie wiadomo) Donalda Trumpa wobec Strefy Gazy.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Polska nie zamierza wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę. - Polska od początku jasno deklarowała, że nie rozważa takiego scenariusza – zaznaczył.
Tak jak mówimy, że nie można decydować o Ukrainie bez Ukrainy, tak samo nie można decydować o Palestynie bez Palestyńczyków. Takie jest stanowisko Polski - powiedział wiceminister Andrzej Szejna, odnosząc się do deklaracji Donalda Trumpa, który niespodziewanie ogłosił, że USA zamierzają przejąć kontrolę nad Strefą Gazy.
Donald Trump podpisał memorandum, które przewiduje, że jego administracja podejmie działania zmierzające do wywarcia „maksymalnej presji” na Iran i zmniejszenia eksportu irańskiej ropy do zera, by przeciwdziałać pozyskaniu przez Teheran broni atomowej.
Administracja Trumpa rozważa wprowadzenie 10-proc. ceł na towary z UE. Taki ruch mógłby wepchnąć strefę euro w recesję. Przykład zmiany planów wobec Kanady i Meksyku pokazuje jednak, że prezydenta USA da się obłaskawić.
Prezydent Donald Trump na konferencji prasowej w Białym Domu z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu przedstawił zaskakujący plan dotyczący przyszłości Strefy Gazy.
Przepisy nie nakazują oznaczania, że treści, które publikujemy, zostały stworzone lub współtworzone przez AI. Nie mamy więc pewności, czy ich autorem jest człowiek czy sztuczna inteligencja.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas