Sprawa zwolnienia Sama Altmana, współzałożyciela i prezesa OpenAI, firmy, która wiedzie prym na rynku sztucznej inteligencji, przybrała niespodziewany obrót. Gdy świat zastanawiał się o co poszło i dlaczego twórcy ChatGPT opuszczają pokład do gry wkroczył Microsoft.

Taki zwrot akcji to dla branży AI wielkie zaskoczenie. Szok wywołało już samo zwolnienie postaci, która była twarzą potężnego sukcesu OpenAI. Przyczyny tego ruchu nie są znane – wywołało to konsternację u wielu inwestorów w spółce i widać, że decyzja nie była z nimi konsultowana. Wiele wskazuje na to, że były to wewnętrzne rozgrywki, którym miał przewodzić drugi z założycieli firmy, Ilya Sutskever. Informatyk specjalizujący się w dziedzinie zaawansowanego uczenia maszynowego, naczelny naukowiec w OpenAI, miał nie zgadzać się z Samem Altmanem w sprawie tempa rozwoju zaawansowanych algorytmów.

Niektórzy twierdzą, że naukowcom w laboratoriach udało się zbliżyć do opracowania tzw. generalnej sztucznej inteligencji (AGI), a Altman zamierzał jak najszybciej komercjalizować osiągnięcia, nie bacząc na konsekwencje dla ludzkości.

Na krótko w weekend miejsce Altmana w zarządzie zajęła Mira Murati, dyrektor ds. technologii. Ale teraz właśnie stery w wiodącej na rynku AI firmie przejmuje były szef Twitcha. To Emmett Shear, który na początku br. odszedł z należącego do Amazona serwisu, specjalizującego się w transmisjach gier wideo, by prowadzić platformę streamingową Justin.tv. Shear znany jest ze swojego konserwatywnego podejścia do AI i obaw jakie ma względem tej technologii.

Prezes Microsoftu Satya Nadella już oficjalnie poinformował, że Altman i jego prawa ręka Greg Brockman, a także spora część składu OpenAI, zasilą zespół badawczy AI koncernu. Jednocześnie Nadella zapewnił, że Microsoft pozostanie inwestorem w OpenAI. To zaangażowanie technologicznego giganta z pewnością niepokoi Elona Muska. Ten wspołtwórca OpenAI od dawna obawiał się, że sytuacji, w której koncern przejmie kontrolę nad spółką. Jego wizja się spełnia, ale w dość nietypowej odsłonie – Microsoft nie musi bowiem kontrolować OpenAI, by mieć dostęp do najnowszych osiągnięć w dziedzinie AI, wystarczy, że będzie miał kluczowe postaci prowadzące te badania. Czy bliski mariaż Nadelli i Altmana to zagrożenie niekontrolowanym rozwojem sztucznej inteligencji, jak sugerują niektórzy eksperci, czy „tylko” sygnał, że koncern wyprzedza rywali w wyścigu technologicznym i ostro przyspiesza?