„Sztuczna inteligencja wkrótce przyspieszy tempo nowych odkryć naukowych w tempie, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy” – napisał Bill Gates w swoim corocznym liście przedstawiającym prognozy na nowy rok. Twórca Microsoftu, podobnie jak większość ekspertów branży, nie ma wątpliwości, że 2024 r. zostanie zdominowany przez AI. Zdaniem miliardera na efekty wykorzystania zaawansowanych algorytmów w przemyśle, medycynie czy edukacji świat będzie musiał jednak poczekać. Ekspansja AI w br. ma bowiem dopiero „przygotować grunt pod boom technologiczny, do którego dojdzie pod koniec tej dekady” – wskazuje Gates.
Nadchodzi czas inteligentnych robotów
Miliarder twierdzi, że wpływ AI na takie kwestie, jak produktywność i innowacyjność, może być bezprecedensowy, choć pierwsze skutki tej rewolucji odczują mieszkańcy w krajach rozwiniętych, gdzie wykorzystanie tej technologii „w znaczącym stopniu” nastąpi w ciągu najbliższych 18–24 miesięcy. Według niego w krajach Trzeciego Świata na efekty trzeba będzie czekać dwa razy dłużej. „To wciąż luka, ale znacznie mniejsza niż w przypadku wcześniej obserwowanych innowacji” – podkreśla w swoim liście założyciel Microsoftu.
To pokazuje, że sztuczna inteligencja, podobnie jak internet, ma potencjał wyrównywania szans i demokratyzowania dostępu do najnowszych osiągnięć technologicznych.
Czytaj więcej
To będzie czas rewolucji porównywalnej z pojawieniem się komputerów. Kto zyska? Kto straci? Jak zmieni się nasze życie? Czy jest się czego bać?
Jak zauważa Michał Grzegorzewski z Fujitsu Polska, AI może być wręcz kluczowym punktem zwrotnym w rozwoju wielu gałęzi gospodarki. – AI zapowiada nową erę charakteryzującą się wzrostem wydajności i perspektywami wdrożenia cyfrowej transformacji dla firm z wielu sektorów. U podstaw potencjału sztucznej inteligencji leży niezrównana zdolność radzenia sobie z różnorodnymi zadaniami: od analizowania obszernych zasobów danych, po ułatwianie podejmowania skomplikowanych decyzji – podkreśla Grzegorzewski. I zaznacza, że AI nie zastąpi ludzkiej inteligencji. – Dla innowacyjnych przedsiębiorstw ma być narzędziem zwiększającym ludzki potencjał – przekonuje.