Intel na dramatycznym zakręcie. Co wpędziło go w kłopoty?

Tracący udziały w rynku procesorów Intel postawił na restrukturyzację. Firma zwolni aż 15 proc. swojego personelu w ramach wartego 10 mld dol. planu redukcji kosztów. Mimo to rozpoczyna budowę zakładu w Polsce.

Publikacja: 05.08.2024 04:31

Intel zapowiada, że zwolni na całym świecie 15 tys. osób i chce zmienić swój model biznesowy

Intel zapowiada, że zwolni na całym świecie 15 tys. osób i chce zmienić swój model biznesowy

Foto: Bloomberg

Z danych Counterpoint Research wynika, że kosztem Intela rynek procesorów podbija choćby Nvidia – w 2023 r. zyskała aż 3 pkt proc. udziału rynkowego, podczas gdy Intel stopniał o 0,7 pkt. By się bronić, Intel stawia na radykalne kroki, ale to nie dziwi, skoro jego pion produkcyjny miał 7 mld dol. strat operacyjnych w 2023 r., co oznaczało ich znaczny wzrost w stosunku do 5,2 mld dol. rok wcześniej. Jednocześnie tego typu przychody spadły o 31 proc., do 18,9 mld dol.

Dlaczego Intel musi zwalniać?

Teraz Intel zapowiada, że zwolni na całym świecie 15 tys. osób. – Musimy dostosować naszą strukturę kosztów do naszego nowego modelu operacyjnego i fundamentalnie zmienić sposób, w jaki działamy –napisał dyrektor generalny Pat Gelsinger. – Nasze przychody nie wzrosły zgodnie z oczekiwaniami – i jeszcze nie skorzystaliśmy w pełni z silnych trendów, takich jak sztuczna inteligencja. Nasze koszty są zbyt wysokie, nasze marże są zbyt niskie – dodał.

Czytaj więcej

Intel kasuje gigantyczną inwestycję. Co z opóźnioną budową fabryki w Polsce?

Firma odnotowała przychody w wysokości 12,8 mld dol. w drugim kwartale, co oznacza 1 proc. spadek r./r., zaś zysk zmniejszył się o 1,6 mld dol. Analitycy zauważają, że Intel, niegdyś dominujący na świecie producent układów scalonych, ma kłopoty. Fala komputerów mobilnych w ciągu ostatnich dwóch dekad zaskoczyła firmę i od tego czasu została prześcignięta przez Qualcomm i Texas Instruments, które są liderami w dziedzinie mobilnych układów scalonych.

Ale Intel również przegapił falę AI. Producent chipów ma problemy z nadążaniem za potężnym rywalem, Nvidią, który stał się jedną z najcenniejszych spółek publicznych na świecie dzięki boomowi na sztuczną inteligencję. Największe straty Intel poniósł w swojej działalności Foundry zajmującej się produkcją chipów, w którą mocno zainwestował w 2024 r.

AI i produkcja dla konkurencji

Intel podejmuje również próby zmiany całego swojego modelu biznesowego. Chce produkować procesory konkurencji, pełniąc funkcję swoistej fabryki dla innych firm, takich jak Apple, które projektują własne chipy krzemowe, ale zlecają produkcję na zewnątrz. Tajwańska firma TSMC jest obecnie liderem w globalnej produkcji chipów, więc Intel obstawia, że świat – a w szczególności rząd USA – przyjmie kolejnego producenta chipów. Ale ten plan będzie ogromnie kosztowny, a trudna zmiana będzie kosztować tysiące pracowników utratę pracy.

rp

Firma ma nadzieję, że inwestycje w sztuczną inteligencję będę się opłacać, ale pozostałe inwestycje tnie. Intel zawiesi również swoją dywidendę od czwartego kwartału 2024 roku, co oznacza, że wstrzymał płatności, które planował przekazać akcjonariuszom. W efekcie po ogłoszeniu planu akcje Intela spadły o 19 proc. w handlu posesyjnym.

Microsoft niedawno poszedł w ślady Apple’a, rezygnując z chipów Intela w najnowszej gamie sprzętu konsumenckiego, w tym Surface Laptop i Surface Pro, oraz uruchomił inicjatywę Copilot Plus PC wyłącznie z konkurencyjnym Qualcommem. Nie chciał czekać, aż dołączą do nich nowe flagowe chipy do laptopów Intela (lub AMD). Intel obecnie zmaga się z dwiema generacjami potencjalnie wadliwych procesorów do komputerów stacjonarnych, chociaż firma uważa, że może złagodzić problem za pomocą aktualizacji oprogramowania, i obecnie nie planuje wycofań. Podczas telekonferencji dotyczącej wyników finansowych firmy dyrektor finansowy Intela David Zinsner zasugerował, że kolejny flagowy chip do laptopów AI, Lunar Lake, sam w sobie nie wystarczy, aby odwrócić sytuację. – PC AI jest dużym zwycięzcą dla firmy, planujemy znacznie zwiększyć ten produkt w przyszłym roku, aby sprostać popytowi rynkowemu, ale to także wąsko ukierunkowany produkt – dodał. Opiera się on bowiem na tzw. zewnętrznych waflach, wyprodukowanych przez TSMC, a nie Intela.

Czytaj więcej

Powstał rewolucyjny procesor. Przyspieszy rozwój AI i zmniejszy zużycie energii

Koncern musi również kupić pamięć, którą dołącza do każdego układu, ponieważ laptopy Lunar Lake nie mają oddzielnych pamięci. To powody, dla których Lunar Lake tylko nieznacznie poprawi sytuację firmy w 2025 r. Firma podkreśla, że kolejny produkt, Panther Lake, jest jest pozyskiwany na podstawie własnej produkcji i ma znacznie ulepszoną strukturę kosztów. Lunar Lake pojawi się już we wrześniu, a Panther Lake zacznie się rozwijać w drugiej połowie 2025 r., ale korzyści pod względem ilościowej sprzedaży tego układu pojawią się dopiero w 2026 r.

Gdzie Intel zawiesza inwestycje?

Zapowiedzi radykalnych cięć widać było wcześniej. W czerwcu izraelski serwis informacyjny Calcalist poinformował, że Intel wstrzymuje plany budowy fabryki w tym kraju, na którą miał przeznaczyć 25 mld dol. Intel bardzo ostrożnie skomentował informację. – Izrael nadal jest jednym z naszych kluczowych globalnych miejsc produkcji i badań oraz rozwoju, a my pozostajemy w pełni zaangażowani w ten region – podała firma w oświadczeniu. – Zarządzanie projektami na dużą skalę, szczególnie w naszej branży, często wiąże się z dostosowywaniem się do zmieniających się harmonogramów. Nasze decyzje opierają się na warunkach biznesowych, dynamice rynku i odpowiedzialnym zarządzaniu kapitałem – dodała. Rząd Izraela zgodził się w grudniu przyznać Intelowi dotację w wysokości 3,2 mld dol. W marcu włoski minister przemysłu Adolfo Urso przyznał, że na półkę trafia projekt w tym kraju. – W przeciwieństwie do fabryk, głównie w Niemczech, ta u nas, podobnie jak we Francji, zostaje jak na razie zawieszona – mówił.

Na szczęście losy nie wszystkich projektów w Europie zostały przypieczętowane. Firma realizuje już budowę kompleksu w niemieckim Magdeburgu, który ma kosztować w sumie ok. 30 mld euro. O projekt rywalizowało wiele państw, dlatego rząd Niemiec, by go przyciągnąć w dotacjach i zwolnieniach podatkowych, zgodził się wysupłać aż ok. 10 mld euro. Intel zdecydował wówczas swój projekt w Europie podzielić, a część miała trafić także do Irlandii, Włoch, Francji i Polski. Dwa kraje już zostały ze wstrzymanymi budowami, ale w Polsce na szczęście do tego nie doszło. Budowa się właśnie rozpoczyna, niedawno doszło do przekazania placu budowy firmie, która ma przygotować teren pod inwestycję Intela w podwrocławskiej gminie Miękinia. Koncern planuje tam zainwestować 4,6 mld dol., ma powstać 2 tys. miejsc pracy. Jak wskazano, dzięki inwestycji powstaną też tysiące powiązanych stanowisk u dostawców.

– Teren jest obecnie uzbrajany we wszelką niezbędną infrastrukturę techniczną potrzebną do funkcjonowania parku przemysłowego – mówił PAP Andrzej Leusz, dyrektor departamentu marketingu i komunikacji Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Nowa fabryka w okolicach Wrocławia w połączeniu z istniejącym zakładem produkcji tzw. wafli krzemowych w Irlandii oraz drugim planowanym zakładem produkcji wafli krzemowych w Magdeburgu pomoże stworzyć pierwszy tego typu w Europie kompleksowy i najbardziej zaawansowany technologicznie łańcuch dostaw w dziedzinie produkcji półprzewodnikowych układów scalonych.

Globalne Interesy
Zagrożenie krachem. Alarmuje kluczowa instytucja finansowa
Globalne Interesy
Trump i Musk oglądali razem start Starshipa. Nie wszystko poszło jak zaplanowano
Globalne Interesy
Google ma problem. Na sprzedaż pójdzie przeglądarka Chrome czy Android?
Globalne Interesy
Największa rakieta świata rusza w kosmos. W wydarzeniu weźmie udział Donald Trump
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Globalne Interesy
Trzaskowski i Sikorski śladem Schwarzeneggera i Swift. Jak założyć konto na Bluesky?