To urządzenie ma zastąpić smartfony. Tym razem się uda?

Czy to deja vu? OpenAI kupuje start-up byłego twórcy iPhone’ów – ten ma stworzyć gadżet sterowany przez sztuczną inteligencję i wyeliminować telefony komórkowe. Wcześniej podobny projekt okazał się już spektakularną klapą.

Publikacja: 24.05.2025 05:42

Sam Altman, prezes OpenAI, chce wyrzucić z rynku smartfony

Sam Altman, prezes OpenAI, chce wyrzucić z rynku smartfony

Foto: Akio Kon/Bloomberg

Fani nowych technologii z pewnością pamiętają projekt AI Pin – przypominany do ubrania gadżet, który nie ma ekranu, obraz wyświetla np. na dłoni użytkownika, a całe sterowanie odbywa się za pomocą głosu lub gestów. „Przypinka” od firmy Humane, wyposażona w kamerę i asystenta AI, miała być rynkowym przełomem. Ale zamiast hitu wyszedł kit. Choć w projekt zainwestował Sam Altman, twórca OpenAI, Humane niedługo po rozpoczęciu sprzedaży wstrzymał produkcję.

Czytaj więcej

To miał być rewolucyjny gadżet. Tysiące klientów nie odzyskają pieniędzy

Dlaczego AI Pin okazał się porażką?

Gadżet nie działał poprawnie, nie spełnił oczekiwań i finalnie projekt zamknięto. Kosztujące niemal 700 dol. urządzenie na rynek trafiło w kwietniu ub. r., po miesiącach prezentacji i zapewnianiu, że to rozwiązanie, które odeśle tradycyjne smartfony do lamusa. Stało się odwrotnie, choć za przedsięwzięciem stał Imran Chaudhri, były inżynier Apple, który przez ponad 20 lat pracy dla amerykańskiego giganta współtworzył portfolio produktów z logo nadgryzionego jabłka. Choć projekt „umarł”, to być może zostanie jeszcze wskrzeszony – start-up Humane przejął bowiem koncern HP, płacąc 116 mln dol. (chodziło głównie o dostęp do 300 patentów i zgłoszeń patentowych).

IO, nowy projekt, który ma wyprzeć smartfony

Teraz historia się powtarza i znów w niej palce macza Altman. Założyciel OpenAI ma plan, by znów wypuścić na rynek „zabójcę smartfonów”. Tym razem urządzenie do obsługi AI opracowuje, a jakże, były inżynier Apple. Mowa o start-upie IO, założonym przez sir Jony’ego Ive’a. OpenAI kupi spółkę byłego szefa designu Apple za 6,4 mld dol. A czym ma być właściwie ta alternatywa dla smartfonów? Zbyt wiele nie wiadomo. Na razie trwają prace nad prototypem urządzenia opartego na AI, którego premiera planowana jest na 2026 r. Altman i Ive w oświadczeniu podali, że nie chodzi o kolejny smartfon, lecz o całkowicie nowy sposób interakcji z technologią. Oczywiście motorem napędowym rozwiązania będzie AI. Ive, projektant odpowiedzialny za najbardziej znane produkty Apple, w tym iPhone’a (odszedł z firmy w 2019 r. po prawie trzech dekadach pracy), teraz będzie w OpenAI pełnił rolę konsultanta.

Czytaj więcej

ChatGPT osiągnął astronomiczną wartość, ale został właśnie zdetronizowany

Ale i samo Apple, choć jego inżynierowie, którzy odeszli z firmy i założyli start-upy pracujące nad rewolucyjną technologią do obsługi AI, również interesuje się tym nowym i perspektywicznym segmentem rynku. Gigant rozwija Apple Intelligence oraz asystenta Siri i spekuluje się, że w ramach tych działań myśli o gadżecie do ich obsługi. Zresztą ostatnio Eddy Cue, szef usług Apple, przyznał dość niespodziewanie, że możliwa jest sytuacja, że „za 10 lat iPhone nie będzie już potrzebny”.

Fani nowych technologii z pewnością pamiętają projekt AI Pin – przypominany do ubrania gadżet, który nie ma ekranu, obraz wyświetla np. na dłoni użytkownika, a całe sterowanie odbywa się za pomocą głosu lub gestów. „Przypinka” od firmy Humane, wyposażona w kamerę i asystenta AI, miała być rynkowym przełomem. Ale zamiast hitu wyszedł kit. Choć w projekt zainwestował Sam Altman, twórca OpenAI, Humane niedługo po rozpoczęciu sprzedaży wstrzymał produkcję.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Donald Trump bije w Apple. Grozi potężnymi cłami
Globalne Interesy
Koniec Viaplay w Polsce. Skandynawowie odkryli karty. Co z abonentami?
Globalne Interesy
Google zmieni wyszukiwarkę nie do poznania. AI już na każdym kroku
Globalne Interesy
USA podjęły decyzję w sprawie ograniczeń na sprzedaż chipów. Uderzały w Polskę
Globalne Interesy
Pierwsze latające auta wkrótce trafią do sprzedaży. Znamy ceny