Fani gier oraz inwestorzy z niepokojem przyjęli informację o sprzedaży przez wiodącego akcjonariusza i prezesa CI Games Marka Tymińskiego znaczącego pakietu akcji. Część osób odebrała to jako wyraz braku wiary w sukces nowej gry. Prezes przekonuje, że wcale tak nie jest.
– Mocno wierzę w „Sniper Ghost Warrior Contracts”. Ostatnia transakcja została zainicjowana przez inwestora, który był zainteresowany nawet większą ilością akcji – podkreśla Marek Tymiński. Dodaje, że wciąż posiada ponad 32,5 proc. akcji, co jest jednym z największych pakietów właścicielskich w spółkach w krajowej branży gier wideo.
CZYTAJ TAKŻE: Wiemy, kiedy wystrzeli „Sniper”
Czwarta część „Snajpera” zadebiutuje na rynku 22 listopada. Kilka dni temu firma zaprezentowała nowy zwiastun i uruchomiła cyfrową przedsprzedaż. Deklaruje, że wszystko idzie zgodnie z planem.
Z drugiej strony gracze oraz inwestorzy pamiętają premierę trzeciej części snajperskiej serii w 2017 r. – okazała się porażką (m.in. z uwagi na błędy techniczne) i sprawiła, że notowania akcji CI Games na giełdzie bardzo mocno spadły. Firma deklaruje, że wyciągnęła wnioski z trzeciej części i w czwartej podobnych błędów już nie będzie.