Aktualizacja: 24.11.2024 00:22 Publikacja: 18.11.2019 21:20
Docelowo Google chce umożliwić strumieniowanie gier w 8K przy ponad 120 fps. To może być przełom. Potrzebne są jednak bardzo szybkie i stabilne łącza internetowe.
Foto: Shutterstock
Nowy chmurowy projekt internetowego giganta, który został ujawniony w marcu, startuje we wtorek, 19 listopada. Stadia, usługa streamingu gier wideo, ma potencjał, by mocno namieszać na rynku. Nic dziwnego więc, że z uwagą poczynania rywala śledzą m.in. Sony czy Microsoft, których konsole PlayStation oraz Xbox mogą paść ofiarą nowej formuły cyfrowej rozrywki. Teraz do zabawy wystarczy bowiem internet i dowolny ekran – telewizor czy smartfon, na który gry są strumieniowane z zewnętrznych serwerów Google’a. W efekcie kosztowne urządzenia, w tym także komputery z zaawansowanymi kartami graficznymi, nie są do grania już potrzebne.
Przychody ze sprzedaży "Frostpunka 2" od 11 bit studios przekroczyły już nakłady poniesione na produkcję i marketing, ale premiera i tak jest rozczarowaniem - uważają analitycy. Wycena akcji spółki stopniała w poniedziałek o ponad jedną trzecią.
Hit od Amazona to zjawisko – powstał na kanwie gry, a ta dzięki popularności serialu wróciła do łask. Eksperci sądzą, iż ten miks kultury gamingu i ekranu to patent na sukces, po który producenci sięgać będą teraz coraz częściej.
Wojna w Ukrainie, palestyńsko-izraelski konflikt, pandemia covid czy tragedia batyskafu Titan – bieżące wydarzenia stają się pożywką dla producentów gier.
Gra oparta na powieści Stanisława Lema zebrała na Steamie aż 93 proc. pozytywnych recenzji. Analitycy zwracają jednak uwagę na znacznie niższe od oczekiwań zainteresowanie grą. Kurs akcji producenta runął.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Recenzenci chwalą stylistykę retro sci-fi, bardzo dobrą grę aktorską, interesującą narrację czy ciekawe efekty wizualne. Minusami mają być sporadyczne problemy z animacją i dźwiękiem, słabnąca fabuła oraz krótki czas gry. Czy odniesie sukces?
AI wdziera się do studiów gamingowych. Producenci jednak uspokajają: tworzenie cyfrowej rozrywki opiera się na kreatywności, której boty jeszcze długo nie będą w stanie osiągnąć.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) do gier video pozwoli na rozwój rynku gamingowego, ale niesie też za sobą ryzyka prawne.
Saudyjczycy powiedzieli sobie wprost, że tylko z gamingu i e-sportu chcą wygenerować do 2030 roku co najmniej 1 proc. PKB i 39 tys. miejsc pracy – mówi Mieszko Rajkiewicz, doktorant na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Robert Lewandowski pomaga nam w budowaniu relacji z chińskimi partnerami – mówi Łukasz Robert Włodarczyk, współzałożyciel Silk Road Games.
W końcu sierpnia została zamknięta transakcja nabycia większościowych udziałów w Techlandzie przez chiński Tencent, giganta branży gamingowej.
18-latek zainwestował całą wypłatę w skrzynki z losowymi przedmiotami w grze Counter-Strike: Global Offensive i zdobył jeden z najcenniejszych akcesoriów.
Notowania CD Projektu spadły najniżej od pół roku. Zdaniem Piotra Bogusza z biura Erste Securities Polska problemy z grą Project Sirius jeszcze będą ciążyć spółce.
Profesjonalne zawody na całym świecie w tym roku ma oglądać ponad 0,5 mld osób. Nad Wisłą kolejne firmy inwestują w tę branżę, a bukmacherzy notują w tym segmencie trzycyfrowe wzrosty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas