Firmy zbierają dane, ale… nie wiedzą po co

Prawie 100 proc. dużych i średnich firm w Polsce przyznaje, że gromadzi dane. Aż 60 proc. zapytanych deklaruje ich wykorzystanie w analityce biznesowej. To dobry wynik. Zaskoczenie budzi jednak to, co dalej dzieje się z tymi zbiorami.

Publikacja: 15.01.2019 00:39

Firmy zbierają dane, ale… nie wiedzą po co

Foto: Adobe Stock

W większości przypadków nie dzieje się nic. Do stosowania rozwiązań z zakresu Big Data przyznaje się tylko – w zależności od wielkości – od 11 do 16 proc. rodzimych firm.

Z badania OVH i Intela wynika, że głównym powodem niskiego zainteresowania Big Data jest „brak takiej potrzeby” – jak odpowiedziało aż 77,5 proc. ankietowanych. O braku kompetencji mówi tylko 10 proc. firm, a na zbyt wysokie koszty wprowadzenia takiego rozwiązania zwraca uwagę jedynie 2 proc. respondentów. – Mimo obiegowych opinii, że na te najbardziej zaawansowane rozwiązania stać tylko największych i że jest to główny czynnik odstraszający małe i średnie przedsiębiorstwa, nasze badanie pokazuje, że przyczyna może leżeć gdzie indziej. Polscy przedsiębiorcy nie dostrzegają korzyści płynących z wdrożenia Big Data – mówi Robert Paszkiewicz, dyrektor sprzedaży OVH Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Brak wiedzy najczęstszą przyczyną obaw firm przed chmurą

Jego zdaniem istotna jest więc edukacja rynku, czym w ogóle jest Big Data, kto może na tej technologii skorzystać. – Wykorzystanie cyfrowych danych finalnie niesie ze sobą większe możliwości niż początkowo poniesione koszty – przekonuje Paszkiewicz.

Z badań OVH i Intel wynika ponadto, że prawie połowa firm, które już stosują Big Data zamierza kontynuować swoje inwestycje w analitykę w przyszłości. Jednak spośród przedsiębiorstw, które wcześniej nie sięgały po Big Data, tylko 2 proc. zamierza to zrobić w 2019 r. Wydaje się to potwierdzać wniosek, że kluczowa dla popularyzacji technologii jest kwestia podniesienia świadomości korzyści, które niesie ze sobą zastosowanie Big Data.

W Polsce przedsiębiorstwa korzystają z Big Data bardzo wybiórczo. Na pytanie, które spośród zebranych danych poddawane są analizie, badani na pierwszym miejscu wskazywali dane geolokalizacyjne z urządzeń mobilnych (prawie połowa przedsiębiorstw), w drugiej kolejności zaś dane generowane przez media społecznościowe (aż 45 proc. wskazań). Zaledwie 29 proc. firm analizuje natomiast dane własne, pozyskane z inteligentnych urządzeń i sensorów. W efekcie, zebrane dane najczęściej wykorzystywane są do prognozowania rynkowego (aż 55 proc. przypadków).

CZYTAJ TAKŻE: Pod chmurą bezpieczniej

– Obecnie polski rynek inwestuje w Big Data głównie na potrzeby marketingu i w segmencie e-commerce, by lepiej zrozumieć klientów, a w efekcie zwiększać sprzedaż. Co optymistyczne, rosnące nakłady na Big Data obserwujemy także m.in. w zakresie logistyki i produkcji, oraz w takich branżach jak telekomunikacyjna czy finanse – zauważa dyrektor w OVH Polska.

IT

W większości przypadków nie dzieje się nic. Do stosowania rozwiązań z zakresu Big Data przyznaje się tylko – w zależności od wielkości – od 11 do 16 proc. rodzimych firm.

Z badania OVH i Intela wynika, że głównym powodem niskiego zainteresowania Big Data jest „brak takiej potrzeby” – jak odpowiedziało aż 77,5 proc. ankietowanych. O braku kompetencji mówi tylko 10 proc. firm, a na zbyt wysokie koszty wprowadzenia takiego rozwiązania zwraca uwagę jedynie 2 proc. respondentów. – Mimo obiegowych opinii, że na te najbardziej zaawansowane rozwiązania stać tylko największych i że jest to główny czynnik odstraszający małe i średnie przedsiębiorstwa, nasze badanie pokazuje, że przyczyna może leżeć gdzie indziej. Polscy przedsiębiorcy nie dostrzegają korzyści płynących z wdrożenia Big Data – mówi Robert Paszkiewicz, dyrektor sprzedaży OVH Polska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
IT
Powrót „męczennika" na Facebooka? Muzułmanie walczą z zakazem używania tego słowa
IT
Kobiety zmieniają rynek pracy ICT
IT
Zagłuszają drony, kamery czy WiFi. Amazon ma duży problem
IT
Polskie firmy IT mają kwitnąć. Kulą u nogi rotacja pracowników
IT
Polska liderem cyberochrony. Zaskakujący wynik prestiżowego rankingu