W ciągu roku miały miejsce cztery ataki hakerskie na podwykonawców Airbusa, europejskiego giganta lotniczego – informuje francuska agencja prasowa AFP.
Cyberataki były skierowane m.in. przeciwko francuskiej grupie konsultingowej Expleo, brytyjskiemu producentowi silników Rolls-Royce oraz dwóm innym francuskim kontrahentów Airbusa, których nazw nie podano.
CZYTAJ TAKŻE: Australia: za cyberatakiem na parlament stały Chiny
Anonimowe źródło AFP poinformowało, że cyberatak na firmę konsultingową był przeprowadzony za pomocą wirtualnej sieci prywatnej, której używają dostawcy Airbusa. Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do dokumentów technicznych związanych z procesem certyfikacji różnych części samolotów Airbus, budową najmocniejszych silników śmigłowych na świecie, czyli silników samolotu transportowego Airbus A400M, układami napędowymi samolotu odrzutowego Airbus A350 oraz systemami awioniki sterującymi samolotem.
CZYTAJ TAKŻE: Za największym cyberatakiem na amerykańskie banki stał Rosjanin
Dodatkowo francuscy informatorzy podejrzewają, że to chińscy hakerzy są odpowiedzialni za tegoroczne cyberataki. Chiny rozpoczęły bowiem produkcję swojego pierwszego samolotu średniej klasy, którego budowa stanęła w miejscu ze względu na problemy z ich silnikami oraz awionika, czyli obszarów technicznych, które zostały narażone na atak.
Zdaniem informatorów za atakami mogą stać dwie grupy hakerów powiązanych z chińskimi służbami wywiadowczymi i wojskiem, czyli APT10 lub JSSD, która koncentruje się na przemyśle lotniczym i kosmicznym.
CZYTAJ TAKŻE: Hakerzy zaatakowali FSB. Gigantyczny wyciek danych
Według AFP ataki na Airbusa, czyli jednego z największych na świecie producentów samolotów komercyjnych, a także strategicznego dostawce samolotów wojskowych dość są powszechne, a ich motywy i tryby działania są bardzo zróżnicowane.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.