IT akceleratorem pocztowych zmian

Poczta Polska ewoluuje w kierunku nowoczesnego operatora – nie tylko logistycznego, ale również cyfrowego. Celem spółki jest zbilansowanie kurczących się przychodów z listów m.in. dynamicznie rosnącym segmentem paczek.

Publikacja: 16.12.2019 21:00

IT akceleratorem pocztowych zmian

Foto: mat. pras.

Poczta Polska (PP) znalazła się w kluczowym etapie swojego rozwoju, z firmy kojarzącej się głównie z dostarczaniem korespondencji, przekształca się w operatora, który może świadczyć wiele nowoczesnych usług. Idea jest taka, by motorem napędowym państwowej spółki, zamiast listów, stały się paczki. Segment kurierski szybko rośnie, co jest m.in. zasługą boomu na rynku e-commerce.

Ale PP zamierza wykorzystać również inny rynkowy trend – cyfryzację usług. To nieodzowne, jeśli operator nie chce paść ofiarą tzw. e-substytucji (zastępowanie listów korespondencją elektroniczną).

CZYTAJ TAKŻE: 

Zmierzenie się z tymi kluczowymi wyzwaniami dla Poczty wymaga jednak usprawnienia jednego z najważniejszych komponentów tych zmian – segmentu IT.

W centrum uwagi

– Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, iż główne wyzwania Poczty nie są związane z IT. Dotyczą polepszenia wyniku przez pozyskanie nowych źródeł przychodów, zmniejszenie kosztów, przyspieszenie rozwoju sieci logistycznej, zagospodarowanie nieruchomości, podniesienia motywacji pracowników czy pozyskania dodatkowych środków na podniesienie wynagrodzeń. Nie są to więc problemy związane z technologią i technikami informatycznymi – mówi Tomasz Janka, wiceprezesem PP ds. rozwoju.

Ale – jego zdaniem – jeśli przyjrzeć się tym zagadnieniom trochę bliżej, okazuje się, że każdy z tematów jest jednak mniej lub bardziej związany z systemami IT. – Przecież problemy sprzedaży mogą być kwestią niewydajnych systemów, a problem z pozyskaniem nowych źródeł przychodów może wynikać z ograniczenia w obszarze IT, który wpływa na niedostosowanie oferty do potrzeb rynku i partnerów. Z kolei problemy osobowe mogą wiązać się z brakiem motywacji, będącym pochodną wykorzystywania nie do końca rynkowych technologii i chęci pracy nad innowacyjnymi projektami z wykorzystaniem najnowocześniejszej technologii – argumentuje wiceprezes Poczty Polskiej.

I zaznacza, że IT jest zatem w praktyce w centrum uwagi wszystkich projektów strategicznych. – Rozwiązanie problemów w IT będzie pozytywnie oddziaływało na inne obszary, co w konsekwencji może doprowadzić do rozwiązania ich problemów już w zarodku – przekonuje Tomasz Janka.

Nowa strategia

PP przygotowała właśnie nową strategię w obszarze IT. Szykuje się nowe otwarcie w pionie informatyki i telekomunikacji (PIT), a w efekcie spore zmiany – pocztowa informatyka ma być nie tylko innowacyjna, ale również tańsza. Spółka chce tego dokonać, przyjmując na siebie realizację wielu zadań, które dotąd były zlecane partnerom zewnętrznym. PP nie stanie się w zakresie IT samowystarczalna, ale teraz do dostawców mają trafiać tylko kontrakty na projekty, których spółka sama nie będzie w stanie wykonać lub będzie to dla niej opłacalne. Znaczenie PIT w grupie będzie większe – ma wieść prym przy realizacji tak strategicznych przedsięwzięć, jak e-doręczenia i inne projekty stanowiące o budowie Narodowego Operatora Cyfrowego.

Pion informatyczny ma teraz odpowiadać za większość prac z obszaru IT w PP. Realizowane będą one wewnątrz grupy kapitałowej, przez pocztowych programistów, co ma skutkować optymalizacją wydatków, ale przy zachowaniu poziomu jakości cyfrowych produktów i usług.

PP chce uciec od modelu IT sprzed dziesięciu lat, gdy kupowało się system za przysłowiową złotówkę, ale koszty utrzymania rosły z roku na rok, a umowy wiązały firmy ze sobą na długie lata

Wynikające z tego oszczędności mają być inwestowane w innowacyjne projekty i automatyzację. Ale – jak zauważa wiceprezes Janka – korzyści jest więcej. Dzięki nowej strategii PP chciałaby posiadać bowiem prawa majątkowe do używanych w spółce systemów informatycznych, co umożliwi ich bezproblemową modyfikację i rozbudowę w przyszłości. To zasadnicza zmiana, gdyż wcześniej spółka kupowała rozwiązania IT na zewnątrz i często wiązała się z dostawcami długimi kontraktami. Teraz PP chce ograniczyć liczbę podmiotów, z którymi będzie współpracować i ustalić partnerskie warunki (chodzi o uzyskanie posiadania praw do systemów i większą elastyczność we współpracy z dostawcami). Spółka będzie spotykać się z dostawcami, żeby zaprezentować im nowy model współpracy wypracowany przy tworzeniu strategii IT. – Chcę uciec od modelu IT sprzed dziesięciu lat, gdy kupowało się system za przysłowiową złotówkę, ale koszty utrzymania rosły z roku na rok, a umowy wiązały firmy ze sobą na długie lata. Powinniśmy mądrze zarządzać dostawcami i dodatkowo wykorzystać synergię ze spółką Poczta Polska Usługi Cyfrowe (bardziej znana pod marką Envelo – red.) oraz Postdatą (spółka PP i Asseco – red.) – tłumaczy Janka.

To nie koniec zmian. PP zamierza utworzyć specjalną Radę Architektury – organ nadzorujący zakupy IT w celu zapobiegania sytuacjom, gdy takie rozwiązania miałyby być niespójne z istniejącą i docelową architektury IT. A plany w tym zakresie są bogate. Poczta Polska planuje m.in. wdrożenia nowego oprogramowania HR i systemu tzw. okienkowego (NSO) oraz logistycznego (TMS).

Materiał powstał we współpracy z Pocztą Polską

IT

Poczta Polska (PP) znalazła się w kluczowym etapie swojego rozwoju, z firmy kojarzącej się głównie z dostarczaniem korespondencji, przekształca się w operatora, który może świadczyć wiele nowoczesnych usług. Idea jest taka, by motorem napędowym państwowej spółki, zamiast listów, stały się paczki. Segment kurierski szybko rośnie, co jest m.in. zasługą boomu na rynku e-commerce.

Ale PP zamierza wykorzystać również inny rynkowy trend – cyfryzację usług. To nieodzowne, jeśli operator nie chce paść ofiarą tzw. e-substytucji (zastępowanie listów korespondencją elektroniczną).

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
IT
Wyjątkowo zuchwałe przestępstwo w Szczecinie. Haker pobierał pieniądze za parkowanie
IT
Zimna wojna w cyberprzestrzeni zmusza do wzmacniania ochrony
IT
Nowi królowie IT. Już nie programiści czy developerzy zarabiają najwięcej
IT
Lawinowo przybywa programistów na swoim. Mają bardzo niepewną przyszłość
IT
Szybki wzrost długów w firmach IT. Topią je... klienci