Sprawę opisuje serwis Zaufana Trzecia Strona. Do ataku miało dojść 21 lutego. NBP nie odniosło się do informacji portalu.

Według doniesień za atakiem stoi grupa hakerów z Wietnamu. Zaufana Trzecia Strona wskazuje, że to młodzi ludzie, głównie studenci, którzy w ramach pokazu swoich możliwości zamieścili na stronie internetowej NBP krótki tekst. „Pobieżne przejrzenie osiągnięć autorów kryjących się pod pseudonimem lulzkid wskazuje, że mogą oni pochodzić z Azji i należą do wymierającego gatunku hakerów. Na przejętych witrynach zamieszczają swoje apele do świata lub pozdrowienia dla znajomych, podczas gdy w rzeczywistości mogli narobić sporo bałaganu na polskim rynku finansowym” – pisze Zaufana Trzecia Strona.

CZYTAJ TAKŻE: Biali hakerzy na wyżerce w mcdonald’s

Przejęcie kontroli nad witryną banku centralnego to niebezpieczny precedens, który może skutkować nawet destabilizacją kursu rodzimej waluty.