Aktualizacja: 10.05.2025 00:20 Publikacja: 25.04.2019 23:27
Foto: 123RF
Zgodnie z propozycją austriackiego rządu komentowanie czegokolwiek w internecie wymagałoby podanie imienia, nazwiska i adresu zamieszkania. Dane te byłby widoczne tylko dla serwisu, na którym komentowałby internauta – pozostali użytkownicy sieci nadal widzieliby wybrany przez komentującego pseudonim. Nie we wszystkich przypadkach trzeba będzie też podawać swoje dane, gdyż prawo dotyczyłoby serwisów mających co najmniej 100 tys. użytkowników, mających przychody na poziomie 500 tys. euro rocznie lub przyjęły rządową dotację w wysokości minimum 50 tys. euro.
Wybór kardynała Roberta Prevosta na następcę Franciszka wywołał istną lawinę wyszukiwań informacji w sieci o now...
Wybory prezydenckie to w ostatnich dniach jeden z najgorętszych tematów, zarówno w dyskusjach Polaków, jak i w m...
Spółka NSO Group, twórca oprogramowania szpiegującego, po sześciu latach walki w sądzie przegrała proces z właśc...
Dziś w Watykanie rozpoczyna się konklawe. W najbliższych godzinach lub dniach kardynałowie zdecydują, kto zostan...
Transformacja energetyczna podąża w kierunku rozproszonych źródeł energii, które jako rozwiązania nowe i zaawans...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas