– Udało się to, ale w tym roku plany pokrzyżowała nam pandemia i po wspólnej decyzji z ONZ wydarzenie zostało zrealizowane po raz pierwszy w wersji online. Natomiast w przyszłym roku odbędzie się ono 6–10 grudnia w Katowicach już, mamy nadzieję, w tradycyjnym modelu – zapowiada Krzysztof Szubert, pełnomocnik RP ds. Szczytu Cyfrowego ONZ IGF 2021.
Formalna nazwa tej imprezy to IGF, czyli Forum Zarządzania Internetem (Internet Governance Forum – red.), ale bardziej adekwatne jest określenie „szczyt cyfrowy”, bo już od dłuższego czasu poruszane tematy wychodzą znacząco poza kwestie związane z Internetem i zarządzaniem siecią.
– Coraz częściej mówi się o szerokiej rewolucji cyfrowej, zmianie cywilizacyjnej społeczeństw, nowych zawodach, technologiach (jak sztuczna inteligencja, internet rzeczy, e-zdrowie), a ostatnio dużo o „zielonej cyfryzacji”, czy nawet o elektroodpadach jako „produkcie końcowym” nowych technologii – wymienia Szubert. Dodaje, że konsumenci, w szczególności młodzi ludzie, bardzo chętnie wymieniają sprzęt na nowsze modele – szczególnie smartfony. Problem elektroodpadów narasta i w kontekście walki o klimat powinniśmy pod auspicjami ONZ kontynuować ten temat.
CZYTAJ TAKŻE: Słodko-gorzki obraz polskiej cyfryzacji. Do najlepszych jeszcze daleko
– Podczas przyszłorocznego szczytu będzie też mowa o kompetencjach świata cyfrowego, cyberbezpieczeństwie, rozwiązaniach chmurowych, sztucznej inteligencji, dużo o danych, czy chyba o najważniejszym, bo o dostępie do sieci – mówi Szubert. Zwraca uwagę, że w krajach europejskich dostęp do sieci jest już całkiem dobry, natomiast w skali ONZ aż połowa populacji w ogóle go nie ma.