Polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane w niedzielę rano w związku ze zmasowanym atakiem Rosji na Ukrainę. Działania lotnictwa miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszej przestrzeni powietrznej.
Wzmożone ataki Rosji na Ukrainę. Reakcja lotnictwa Polski i NATO
O poderwaniu polskich myśliwców w związku z uderzeniami lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę 28 września około godziny 4 rano.
„Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Działania te mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochronę obywateli, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów” - brzmiał komunika Dowództwa Operacyjnego RSZ.
Czytaj więcej
67 proc. Polaków jest zdania, że członkowie NATO powinni zestrzeliwać rosyjskie samoloty, które n...
Po godzinie 8 poinformowano o zakończeniu działań. Podziękowano za wsparcie siłom NATO oraz Królewskim Holenderskim Siłom Powietrznym, których myśliwce F-35 pomagały zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie. Zaznaczono również, że nie zaobserwowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.