Aktualizacja: 25.04.2025 08:01 Publikacja: 15.10.2024 07:22
Foto: akademiaface.com
W kontekście TikToka wiele mówi się o obawach związanych z prywatnością i bezpieczeństwem danych, o dostępie do nich przez chińskie władze. Czy obawy są słuszne? Nadal istnieje takie ryzyko?
Użył pan słowa „nadal”, a to sugerować mogłoby, że wcześniej to ryzyko istniało. Tymczasem nie ma i nie było takiego zagrożenia. Takie oskarżenia nigdy nie miały uzasadnienia. Od początku mówiliśmy, iż nie ma takiej możliwości, aby chiński rząd miał jakikolwiek dostęp do danych użytkowników TikToka. A wynika to z wielu względów, choćby z naszej struktury korporacyjnej. Spółka zarejestrowana jest na Kajmanach, centralę ma w Singapurze, zaś w radzie dyrektorów ByteDance (spółka matka TikToka – red.) zasiadają Amerykanie, Francuz i Chińczyk, przy czym ten ostatni żyje w Singapurze, a w Pekinie nie był od dziesięciu lat. Co więcej, współwłaściciele ByteDance to międzynarodowe fundusze VC, do których należy 60 proc. udziałów w korporacji.
Europa Środkowo-Wschodnia nie obejmie najpewniej pozycji światowego lidera w dziedzinie AI. Nasz region ma jedna...
Wydamy w 2025 roku rekordową kwotę na cyberbezpieczeństwo. To wydatki liczone w sumie w miliardach złotych. Doty...
To nie jest tak, że ktoś nam powie: dopłacicie sobie i kupicie urządzenia europejskie. To nie tylko kwestia wiel...
Sztuczna inteligencja pozwala dostosować program polityczny, a nawet pomóc w jego wymyśleniu. Politycy chcą dzię...
AI to dla ludzi szansa na wzrost efektywności, a nie zagrożenie – mówi Mai-Lan Tomsen Bukovec, wiceprezes ds tec...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas